Serca na nakrętki wędrują dalej

1801

W Lubinie stoi ich już 11. Teraz kolejne trzy serca na plastikowe nakrętki trafiły do Ścinawy. Wszystkie pieniądze, które uda się w ten sposób zebrać, zostaną przekazane na kolejną operację serduszka kilkuletniego Jerzyka Żerko.

Fot. Lubin 2006

– Współpraca ze Ścinawą wyszła niejako naturalnie, bo Lubin i Ścinawa to jeden powiat i mieszkańcy na co dzień wspólnie funkcjonują – mówi Tymoteusz Myrda, prezes Stowarzyszenia Lubin 2006, które trzy nowe pojemniki dostarczyło właśnie do Ścinawy.

Sercami w Ścinawie opiekować się będzie Stowarzyszenie Aktywnie dla Gminy Ścinawa. To ono będzie opróżniać je z nakrętek.

– W tej chwili pieniądze ze sprzedaży nakrętek przekazywane będą dla Jerzyka, który potrzebuje operacji serca, ale w przyszłości będziemy też pomagać naszym potrzebującym mieszkańcom – mówi Kamila Grabka-Levin, prezes Stowarzyszenia Aktywnie dla Gminy Ścinawa, dodając, że serca już w przyszłym tygodniu ustawione zostaną przy Szkolnym Schronisku Młodzieżowym Pałacyk i przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Ścinawie oraz przy szkole w Tymowej. – Idea jest wspaniała. Przed pandemią w naszej gminie nakrętki można było zostawić w bibliotece czy w szkole. Teraz dostęp do tych miejsc jest ograniczony, a przyzwyczajenie zbierania nakrętek zostało, więc bardzo się cieszymy, że udało się postawić w naszej gminie serca na nakrętki, dzięki którym będzie można pomóc potrzebującym – dodaje.

W Lubinie Stowarzyszenie Lubin 2006 od września ubiegłego roku postawiło już 11 pojemników w kształcie serca. Nakrętki można do nich wrzucać: przy przedszkolach 14, 10, 7, Zespole Szkół nr 2, szkołach podstawowych nr 10, 14, 3, przy Fitarena, Galerii Cuprum Arena, sklepie Społem 19-stka i Zespole Szkół i Placówek Oświatowych.

Na początku pieniądze ze sprzedaży nakrętek przekazywane były na leczenie lubinianina Adama Mikosia, którego niestety nie udało się uratować. Teraz zbiórka ma wspomóc leczenie małego Jerzyka, który potrzebuje operacji serca  – na pierwszą udało się już zebrać niezbędną kwotę, a teraz potrzeba kolejnych 800 tys. zł na drugą operację (więcej TUTAJ).

– Potrzebujących i potrzeb jest znacznie więcej, wciąż otrzymujemy kolejne zgłoszenia – przyznaje Tymoteusz Myrda. – Kwoty są często ogromne. Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy w stanie zebrać całości ze sprzedaży nakrętek. Ale ta akcja ma też charakter promocyjny, by informacja o osobie, która potrzebuje pomocy, dotarła do jak największej liczby mieszkańców – dodaje.

Fot. FB Lubin 2006

Lubinianie docenili akcję zbierania nakrętek. Serce pod Galerią Cuprum Arena zapełnia się bardzo szybko i jest opróżniane co 7-10 dni. Pod szkołami, w których aktualnie nie ma uczniów i jest mniejszy ruch, pojemniki zapełniają się wolniej.

Stowarzyszenie będzie obserwować, jak na tę inicjatywę zareagują mieszkańcy Ścinawy. Być może kolejne pojemniki pojawią się w podlubińskich miejscowościach.

– Liczymy na współpracę podmiotów społecznych przy tym działaniu charytatywnym, tak jak nawiązaliśmy współpracę ze Stowarzyszeniem Aktywnie dla Gminy Ścinawa – dodaje Myrda.


POWIĄZANE ARTYKUŁY