Grupa niezadowolonych mieszkańców Ścinawy chce odwołać całą radę miasta i gminy. Poprzez referendum chcą też pozbawić stanowiska burmistrza Krystiana Kosztyłę.
To kolejny już raz w tej kadencji ścinawskiego samorządu, gdy mieszkańcy postanowili sięgnąć po referendum jako narzędzie demokracji. W 2020 r. doprowadzili do głosowania w sprawie odwołania wszystkich radnych. O jego wynikach pisaliśmy tutaj:
Tym razem mieszkańcy chcą odwołać nie tylko radę jako organ uchwałodawczy, lecz także burmistrza jako organ wykonawczy. Procedura została już rozpoczęta.
– 24 września do komisarza wyborczego wpłynęło zawiadomienie o inicjatywie grupy referendalnej w sprawie odwołania burmistrza i rady miejskiej – potwierdza Anna Zych, dyrektor legnickiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
Paweł Kowalski, rzecznik grupy inicjatywnej, wyjaśnia, że powodem dążenia do referendum jest złe gospodarowanie publicznymi finansami i zaniedbywanie potrzeb mieszkańców przez zarządzających Ścinawą.
– Gmina jest nadmiernie zadłużona do tego stopnia, że grozi jej bankructwo. Mieszkańcy nie mają należytego dostępu do wody, za to mamy wszechobecny brud. Zamiast wody mamy mieć statek turystyczny, który do tej pory nie pojawił się w Ścinawie, chociaż termin już dawno minął. Za jego utrzymanie trzeba będzie słono płacić, tylko nie będzie z czego. Bardzo dokładnie śledzę budżet naszej gminy i widzę, że jeśli tak dalej pójdzie, to grozi nam zarząd komisaryczny – wyjaśnia aktywista.
Referendum mogłoby zostać przeprowadzone za około pięć miesięcy. Od momentu potwierdzenia przyjęcia przez komisarza zawiadomienia o zamiarze organizacji referendum ścinawianie będą mieli 60 dni na złożenie wniosku o jego przeprowadzenie. Wcześniej muszą zebrać podpisy 10 proc. uprawnionych do głosowania.
– To niespełna dziewięćset podpisów. Sądzimy, że w ciągu dwóch, trzech tygodni będziemy mieli kompletne listy – uważa Kowalski.
Potem komisarz będzie mieć 30 dni na sprawdzenie wniosku, w tym weryfikację podpisów. Następnym krokiem będzie wydanie postanowienia o odrzucenie wniosku lub przeprowadzeniu referendum – najpóźniej w ciągu kolejnych 50 dni.
– W przypadku odwoływania organu jednostki samorządu terytorialnego, aby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział co najmniej 3/5 mieszkańców pierwotnie biorących udział w wyborze organu odwoływanego. Wynik referendum będzie rozstrzygający, jeśli więcej niż połowa ważnych głosów opowie się za odwołaniem organu – wyjaśnia Anna Zych.
W 2018 roku w wyborach w gminie Ścinawa wzięły udział 4 402 osoby. Aby doszło do ponownych wyborów, w referendum musi zatem zagłosować minimum 2 642 mieszkańców, z których ponad połowa musi poprzeć pomysł zmiany władz samorządowych.