Rzecz o lubińskich zamkach i pałacach

323

Niech nikogo nie zmylą pozory – w Lubinie i okolicach jest mnóstwo zabytkowych obiektów. Przekonali się o tym goście dzisiejszej konferencji zorganizowanej w Centrum Edukacji Przyrodniczej.

konferencja-lubin-na-szlaku-zamkow-9

Tematem konferencji był Lubin na Szlaku Dolnośląskich Zamków i Pałaców. Chociaż mogłoby się wydawać, że historycznych budynków w naszych okolicach jest niewiele, okazuje się, że ciekawski turysta znajdzie tu wiele zabytkowych atrakcji.

– Może Lubin nie posiada funkcjonującego, zachowanego zamku, ale w czasach średniowiecznych słynął z pokaźnej rezydencji, o której pamiętają historycy i której reliktem są mury zamkowej i kaplica, w której mieści się galeria sztuki Ośrodka Kultury „Wzgórze Zamkowe” – mówi Piotr Bieruta ze Stowarzyszenia Lubin i Okolice, które przygotowało konferencję – Chcemy też zwrócić uwagę na znajdujące się w okolicznych wsiach liczne pałace i dwory. W niemal każdej miejscowości wokół Lubina można znaleźć takie obiekty.

konferencja-lubin-na-szlaku-zamkow-12

Potwierdza to Henryk Rusewicz, który zamkom i pałacom ziemi lubińskiej poświęcił jedną ze swoich książek. Dzisiaj zachęcał słuchaczy do odwiedzenia tych miejsc, podkreślając, że czas jest nieubłagany i robi swoje.

– Ludzie sięgają do korzeni i tradycji, interesują się historią. Widzę to prowadząc kącik historyczny w „Wiadomościach Lubińskich” – wiem, że moje teksty są czytane, czytelnicy kontaktują się ze mną, a coraz częściej rozmawiam też z młodzieżą, która na przykład studiuje historię i prosi mnie o pomoc. Pojawia się jakby moda na historię – opowiada regionalista.

I to głównie młodzi ludzie przyszli na kilkugodzinne spotkanie. Marian Turkiewicz z lubińskiego oddziału PTTK opowiedział im o tym, jak rozwijało się osadnictwo na ziemiach lubińskich i jaki jest rodowód tutejszych miejscowości, a Henryk Rusewicz zachęcał ich do odwiedzania okolic miasta.

konferencja-lubin-na-szlaku-zamkow-1

Ciekawość wzbudziły też historie osób, które w tej chwili są właścicielami dwóch okolicznych pałaców: Charlesa de Nicolay’a, który zadomowił się w Krzeczynie Małym i Moniki Erkens, która wraz z pochodzącym z Holandii mężem przywraca do dawnej świetności pałacyk w Bolanowie.

– Pewien splot okoliczności i wydarzeń doprowadził nas w to magiczne miejsce i sprawił, że jesteśmy tu już ponad dwanaście już chyba lat – żartuje Monika Erkens. – Cały czas remontujemy pałac, bo po ponad stu latach jest w nim mnóstwo rzeczy do zrobienia. Teraz jest to siedziba Wolnej Edukacji, a w przyszłości chcemy, żeby to miejsce było otwarte na różne projekty. Na pewno już ożywa.

Marco Erkens przyznaje, że takich miejsc, jak Bolanów, w jego ojczyźnie jest niewiele: – Holandia została bardzo zniszczona czasie drugiej wojny światowej. Tu możemy znaleźć fragment historii, ale druga strona medalu jest taka, że taki budynek wymaga wiele czasu i energii.

konferencja-lubin-na-szlaku-zamkow-13

Spotkanie było też okazją do zaprezentowania wydawnictw ukazujących historię Lubina i okolic. Wśród nich jest bogato ilustrowany album „Lubin na tle Dolnego Śląska”, który można kupić na „Wzgórzu Zamkowym”.

Partnerem konferencji był Ośrodek Kultury „Wzgórze Zamkowe” i Centrum Edukacji Przyrodniczej. Finansowego wsparcia udzieliło Starostwo Powiatowe w Lubinie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY