Zatrzymano sprawcę wczorajszego zamieszania w lubińskim Gimnazjum nr 5, który rozpylił tam drażniącą substancję. To 15-letni uczeń szkoły. Jak tłumaczył policjantom, zrobił to, żeby uniknąć pisania kartkówki.
Chłopiec przyznał się do winy. Mówi, że to był jego pomysł i nikt mu nie pomagał. Przyznał policjantom, że użył gazu pieprzowego.
– Substancja, którą znaleziono w szkole, zostanie podana analizie. I dopiero wtedy będzie można stwierdzić z całą pewnością, co to dokładnie było – mówi aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.
15-latkiem zajmie się teraz Sąd Rodzinny. Z powodu jego wybryku wczoraj do lubińskiego szpitala trafiły 22 osoby, a szkołę trzeba było ewakuować. Z budynku wyprowadzono 260 osób, w tym 240 uczniów. W czasie zajęć dzieci zaczęły źle się czuć, kaszleć, miały duszności. Porządkowa zauważyła, że jakaś substancja została rozsypana w toalecie na parterze. Pisaliśmy o tym TUTAJ.