Straż pożarna, policja, sanepid i pogotowie musiały dzisiaj interweniować w lubińskim Gimnazjum nr 5. W szkolnej toalecie rozsypano niewielką ilość drażniącej substancji. Uczniów i personel natychmiast ewakuowano.
– Mieliśmy normalne zajęcia, ale pod koniec lekcji pani dyrektor kazała wszystkim wyjść na dwór. Podobno ktoś gaz rozpylił – opowiadają z przejęciem uczniowie Gimnazjum nr 5.
Zaskoczenia sytuacją nie kryje wicedyrektor szkoły.
– Pracuję w tej szkole od jej początków, nigdy coś takiego się nie wydarzyło – mówi Teresa Słowikowska, wicedyrektor Gimnazjum nr 5 w Lubinie – Prowadziłam lekcję, kiedy otrzymałam informację, że dzieci zaczęły źle się czuć, kaszleć, miały duszności. Porządkowa zauważyła, że jakaś substancja została rozsypana w toalecie na parterze. Zarządziliśmy ewakuację, która poszła bardzo sprawnie i wyprowadziliśmy wszystkie dzieci na zewnątrz – dodaje.
Ewakuowano około 260 osób, w tym 240 uczniów. Kilkunastu uczniów, którzy skarżyli się na duszności i mdłości, zostało przewiezionych do szpitala, resztę zwolniono do domów. Nie wiadomo jeszcze, jakiej substancji użyto ani kto to zrobił. Na miejsce wezwano pogotowie, trzy zastępy straży pożarnej, służby sanitarne oraz policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce i ustalają okoliczności zdarzenia.
