Czyjaś bezmyślność i deszczowa aura spowodowały, że piłkarze Górnika Lubin prawdopodobnie przez najbliższych 12 miesięcy nie będą mogli korzystać ze swojego boiska przy ulicy Komisji Edukacji Narodowej. – Ktoś nam wyświadczył prawdziwie niedźwiedzią przysługę! Przed nami trzy ostatnie mecze i walka o awans, a zostaliśmy bez boiska – mówi Piotr Marczuk, prezes ZZPD Górnik Lubin.
Sytuacja miała miejsce wczoraj, 2 listopada. Jest późny wieczór, około godziny 20. Ktoś wjeżdża na boisko swoim samochodem i niszczy murawę. Wszystko widać na kamerach, bo cały teren objęty jest monitoringiem. – Aż brak mi słów – komentuje prezes drużyny Górnik Lubin. – Najgorsze jest to, że gdyby nawierzchnia była sucha, prawdopodobnie nic by się nie stało. Ale mamy listopad, jest mokro, więc ktoś zniszczył całą murawę – narzeka.
Sezon dla Górnika Lubin jeszcze się nie skończył. Ostatnie spotkanie piłkarze rozegrają 22 listopada. – Walczymy, by zakończyć ten sezon pierwszym miejscem w tabeli, a teraz nie możemy nawet trenować. Będziemy musieli wynajmować gdzieś boiska, co oznacza dla nas dodatkowe koszty. Tylko dlatego, że komuś się nudziło – denerwuje się Piotr Marczuk.
Koszty naprawy murawy mogą sięgać nawet 50 tys. zł – to na razie wstępne szacunki. Ale nie to jest najgorsze – jeśli zniszczenia są głębokie, trzeba będzie od nowa robić całą płytę boiska. – A to oznacza, że nie będziemy mogli z niego korzystać przez najbliższych 12 miesięcy! Wszystko musi się ułożyć, trawa potrzebuje się ukorzenić. Taką niedźwiedzią przysługę ktoś nam wyświadczył! – przyznaje prezes klubu.
W najbliższych dniach do Lubina przyjadą przedstawiciele firmy, która robiła płytę boiska przy KEN, by dokładnie oszacować straty. Póki co władze klubu zgłosiły sprawę na policję. – Przekażemy też policji nagranie z monitoringu, widać tam auto, które zniszczyło nam boisko, więc myślę, że sprawca szybko zostanie namierzony. Ktokolwiek by to ni był, musi ponieść karę – podkreśla Piotr Marczuk.
Klub opublikował też post na swoim facebookowym profilu. „Zwracając się bezpośrednio do tego arcymózga, wiedz gnoju, że sprawa już została zgłoszona na policję” – czytamy we wpisie, do którego dołączono zdjęcia, obrazujące zniszczenia.
Zachowanie od razu zostało potępione przez kibiców klubu. „Głupich nie sieją, głupi się rodzą mam nadzieję, że poniesie karę i to taką, że być może przemyśli, że nie wolno niszczyć niczego, co nie jest jego własnością”.
„Całe boisko objęte jest monitoringiem, więc chyba lepiej, żebyś sam się zgłosił na policję” – to tylko niektóre, te bardziej delikatne wpisy pod postem.
Fot. Askaniusz Polcyn