Rasowe zguby i zwierzaki do adopcji

322

Zbłąkany grzywacz chiński oraz shih tzu czekają w lecznicy weterynaryjnej na swoich właścicieli. Wszystko wskazuje na to, że te rasowe psiaki po prostu się zgubiły. Jednak nie są to jedyne zwierzaki, które potrzebują pomocy. U weterynarza są też czworonogi, których nikt nie chciał i teraz szukają nowego ciepłego kąta i kochających właścicieli.

fot. 3

Nasze nowe zwierzaki to między innymi podrzucony trzyletni Wojtek (wykastrowany), którym właściciel nie mógł dłużej się zajmować i czeka na nowy dom (fot. 1, 1a). Prawdopodobnie uciekła komuś suczka w typie chińskiego grzywacza (fot. 2). Jest też piesek shih-tzu z Miłkowic (fot. 3).

Na dom czeka w dalszym ciągu pięć młodych zwierzaków, w tym ośmiotygodniowy kocurek (fot. 4), dwie suczki (fot. 5, 6) – ich siostra znalazła już nowy dom, a także trzyłapka Majeczka (fot. 7), która ma niespełna dziesięć miesięcy oraz roczny biszkoptowy samczyk (fot. 8). Każde z nich jest skore do zabawy i bardzo towarzyskie.

Oprócz nich są pieski starsze, dla osób, które szukają spokojnego towarzysza niedalekich spacerów. To starszy piesek z Przylesia (Fot. 9), mamusia szczeniaków (fot. 10), a także Rudek (fot. 11).

Wszelkich informacji udzielą lekarze weterynarii pod numerem telefonu 668 180 959 w godz. 9-18. Uwaga – lekarze nie odpisują na SMS-y.


POWIĄZANE ARTYKUŁY