– Każda sytuacja jest dobra, żeby zaprezentować lub napisać wiersz – stwierdza Michał Zabłocki, poeta i reżyser, autor Programu Rewolucji Poetyckiej „Multipoezja”, który dzisiaj, 6 czerwca, spotkał się z lubińską młodzieżą.
Już 7 czerwca jeden z wierszy Zabłockiego pojawi się na lubińskich chodnikach, ponieważ nasze miasto włączyło się do akcji „Wiersze chodnikowe” zainicjowanej właśnie przez tego artystę. Poeta promował dziś ten pomysł w Lubinie.
– Przestrzeń miejska jest prowokująca. Mamy graffiti, napisy na murach, pomyślałem więc, że nie ma powodu, żeby na chodnikach w miastach nie pojawiły się wiersze – stwierdza Zabłocki.
Pierwszy raz wiersze chodnikowe umieszczono na miejskich ulicach w 2002 roku w Krakowie. W tym roku w akcji uczestniczyć będzie już 36 miast.
– W zeszłym roku poczułem, że już mogę pozwolić sobie na wiersze abstrakcyjne, a nie tylko społeczne, ponieważ większość osób kojarzy tę akcję – dodaje Zabłocki.
Poezja Michała Zabłockiego w Lubinie pojawi się między innymi na chodnikach przy Jamnikach, Muzie, Poczcie Głównej, sądzie, szkole muzycznej, Gimnazjum nr 4, ul. Jaśminowej, a także w parku za Muzą, alei Kasztanowej przy Wzgórzu Zamkowym, deptaku przy Lutni i w Rynku. Pozostanie na ulicach przez około 2 miesiące.
Michał Zabłocki jest twórcą wielu tego typu akcji. Jak mówi, to jego wydawca poradził mu, żeby zamiast pisania i wydawania wierszy w formie książkowej, co się nie opłaca, zajął się czymś innym.
– Nie chciałem się jednak zajmować niczym innym, stwierdziłem, że każda sytuacja jest dobra, żeby zaprezentować publiczności wiersz – podsumowuje.
I tak powstały najpierw licytacje poezji w Piwnicy pod Baranami, wiersze pisane on-line na czacie z internautami, teksty do piosenek krakowskich artystów, m.in. Grzegorza Turaua, a później wiersze chodnikowe i wyświetlane na budynkach, w Warszawie i w Krakowie.
MRT