Premierowo polski film „Bejbis” oraz animowaną produkcję „Kopciuszek i kamień życia” można od dzisiaj, 21 października, obejrzeć w lubińskim kinie Muza. Ponadto jeszcze przez tydzień, do 27 października, wyświetlany będzie „Orzeł. Ostatni patrol”.
Zarówno „Bejbis”, jak i „Kopciuszek i kamień życia” będą gościć na ekranach kina Muza do 3 listopada.
W najbliższą niedzielę, 23 października, o godzinie 12, w cyklu „Mamo, tato, zabierzcie mnie na poranek”, mali kinomani będą mogli obejrzeć film „DC Liga Super-Pets”
W środowym cyklu DKF natomiast pokazany zostanie „IO”.
Szczegółowy repertuar kina Muza oraz cennik biletów można znaleźć na stronie ckmuza.eu.
O filmach:
„Orzeł. Ostatni patrol”
„Orzeł. Ostatni Patrol” w reżyserii Jacka Bławuta to fascynująca opowieść o legendarnym okręcie podwodnym ORP „Orzeł”. Film przedstawia trzymającą w napięciu i owianą tajemnicą historię ostatniego patrolu jednostki, która została oparta na znanych już faktach, jak i na zupełnie nowych hipotezach zaginięcia okrętu. Autorką zdjęć, zrealizowanych w wiernie odwzorowującej okręt scenografii, jest Jolanta Dylewska. W członków załogi wcielili się m.in. Tomasz Ziętek, Tomasz Schuchardt, Antoni Pawlicki, Mateusz Kościukiewicz, Rafał Zawierucha, Filip Pławiak, Adam Woronowicz.
Jest rok 1940. Gdy na plażach Dunkierki trwa gorączkowa ewakuacja alianckich żołnierzy, polski okręt podwodny ORP „Orzeł” wyrusza w niebezpieczną misją na Morzu Północnym. W jej trakcie napotka zagrożenia w postaci podwodnych min, ataków bombowych z powietrza i wrogich okrętów. Załoga musi się zmierzyć z coraz większym fizycznym oraz psychicznym wycieńczeniem. Jednak prawdziwy wróg jest niewidoczny, ukryty w klaustrofobicznym wnętrzu okrętu.
„Kopciuszek i kamień życia”
Kopciuszek wraz z początkującą czarodziejką i dwiema rozgadanymi myszami stawia sobie za punkt honoru, aby odczarować zamienionego w gryzonia księcia Alexa. Niestety żadne magiczne zaklęcia nie chcą odwrócić złego uroku, więc jedynym sposobem na przywrócenie ukochanemu ludzkiej formy jest odnalezienie legendarnego Kamienia Życia. Przyjaciele udają się na pełną przygód, cudów i niebezpieczeństw wyprawę do dalekich krain. Spotkają na swojej drodze zaczarowaną chmurę, chodzące drzewa, gadatliwego dżina, utalentowaną kulinarnie kotkę, pozornie niebezpiecznego niedźwiedzia a także mieszkającą w wielkim pałacu Królową Lasu. Wszystko wskazuje jednak na to, że będący ostatnią nadzieją Kamień Życia znajduje się w złych rękach. Ukradła go bowiem mieszkająca na odludziu Królowa Pustyni, która za jego sprawą pragnie zostać najpotężniejszą czarodziejką na świecie. Czy przyjaźń Kopciuszka i jej przyjaciół okaże się na tyle silna, aby wytrwać do samego końca tej niesamowitej przygody? Jeżeli jest to uczucie szczere i prawdziwe to nie straszne mu nawet największe czary tego świata!
„Bejbis”
Autorem scenariusza i reżyserem „Bejbis” jest Andrzej Saramonowicz – scenarzysta przebojów „Testosteron” i „Lejdis”. Ada (Marta Żmuda Trzebiatowska) i Mikołaj (Grzegorz Małecki) od kilkunastu lat są szczęśliwym małżeństwem. Uprawiają seks częściej niż się kłócą, są rodzicami nad wiek rozgarniętej i czasami bezczelnej piętnastolatki, mają grono bardziej lub mniej wiernych przyjaciół. Słowem polska klasa średnia w średnim wieku. Tę z trudem budowaną i utrzymywaną szczęśliwą konstrukcją poważnie zachwieje nowy członek rodziny. Na skutek wydarzeń pewnej mocno zakrapianej imprezowej nocy, na świat przyjdzie Janek, cudowny, ale zupełnie nieplanowany dar od losu (czyli wpadka). Przyjaciele pukają się w czoła: „1 dziecko + 1 dziecko = 11 dzieci, a nie 2″ – mówią, córka jest zaniepokojona pojawieniem się konkurencji, ale Ada i Mikołaj w pocie czoła starają się ogarniać zupełnie nową rodzinną rzeczywistość. Nieprzespane noce, wszechobecne pieluchy, brak seksu, coraz częstsze kłótnie. Nie tak miało być. Synka oczywiście kochają, ale między nimi zaczyna dziać się coraz gorzej. Ada jest wściekła na cały świat, a Mikołaj zaczyna rozglądać się za innymi. Jak w tej sytuacji odnaleźć radość życia, uratować miłość i zachować chociaż drobny margines wolności? Łatwo nie będzie, ale może być naprawdę zabawnie.
„DC Liga Super-Pets”
Superpies Krypto i Superman są nierozłącznymi przyjaciółmi o tych samych supermocach. Ramię w ramię zwalczają przestępczość w Metropolis. Superman, razem z resztą Ligi Sprawiedliwości, zostaje jednak uprowadzony. Krypto musi przekonać naprędce zebraną grupę zwierzaków ze schroniska – Asa Bat-psa, świnkę zwisłobrzuchą PB, żółwia Mertona i wiewiórkę Chipa – do zapanowania nad własnymi, dopiero co odkrytymi mocami i pomocy w uratowaniu superbohaterów.
„IO”
Zapierająca dech w piersiach odyseja, porywające kinowe doświadczenie i nakręcony z imponującym rozmachem obraz współczesnego świata. Film Jerzego Skolimowskiego stał się sensacją festiwalu w Cannes, skąd wyjechał z Nagrodą Jury. Opowieść o nas samych, odbijających się w wilgotnych oczach pewnego osiołka, zachwyciła artystyczną brawurą i młodzieńczą energią, choć firmuje ją swoim nazwiskiem 84-letni mistrz europejskiego kina.
Historia „IO” za sprawą niezwykłego zwierzęcego bohatera wykracza poza ludzką perspektywę, ale to przede wszystkim film głęboko humanistyczny – manifest w obronie tego, co pozostało w nas niewinne. Podróż, w jaką zabiera nas Skolimowski, wiedzie przez całą Europę: od cyrku przez stadiony i parkingi dla tirów, po pałace. Od głupoty, przez przemoc, po przebłyski dobra i solidarności. Ten portret zbiorowy, który jednak nie traci z oczu pojedynczej mrówki, łączy realistyczne i wizjonerskie, przyziemne i metafizyczne, krytyczne i empatyczne. Swoim rozmachem przypomina najwspanialsze obrazy Hieronima Boscha i Pietera Bruegla.
Zanurzony w tradycji, śmiało eksplorujący jednak nowe ścieżki kina, film Skolimowskiego jest kolejnym, przy którym polski reżyser współpracował z legendarnym producentem, Jeremym Thomasem (jego filmografia obejmuje choćby „Wrzask”, „Ostatniego cesarza”, „Pod osłoną nieba”, „Nagi lunch”, „Tylko kochankowie przeżyją”). Za ekspresyjną, kreacyjną stronę „IO” odpowiadają operator Michał Dymek i wybitna montażystka, Agnieszka Glińska. Monumentalną, uwznioślającą każdy oddech osiołka muzykę skomponował Paweł Mykietyn, a w podróży towarzyszą bohaterowi m.in. Sandra Drzymalska, Mateusz Kościukiewicz i Isabelle Huppert.