Półgodzinne przerwy w sądach. Zebranie sędziów też w Lubinie

434

W sądach w całej Polsce sędziowie o godzinie 12 zrobili sobie półgodzinną przerwę, żeby wziąć udział w zwołanych specjalnie na ten dzień zebraniach. W lubińskim Sądzie Rejonowym, by spotkanie nie zakłóciło pracy, zorganizowano je z samego rana. Choć oficjalnie zebrania mają być zaczątkiem do „utworzenia forum współpracy przedstawicieli samorządu sędziowskiego”, to są one jednocześnie formą protestu przeciwko działaniom rządzących dotykających sądownictwa.

 

W lubińskim Sądzie Rejonowym w zebraniu wzięło udział 20 z 24 pracujących tu sędziów. Wszyscy, którzy dziś byli w pracy. Jednak tutaj – inaczej niż zaplanowano – spotkanie odbyło się już o godzinie 8.30.

– Zdecydowałam, że zebranie odbędzie się tak wcześnie, żeby nie kolidowało z wokandami – mówi prezes Sądu Rejonowego w Lubinie Magdalena Krajewska.

To zebranie, jak i w innych sądach w całej Polsce, to pokłosie posiedzenia przedstawicieli sędziów sądów apelacyjnych oraz sędziów z okręgów z całego kraju, które odbyło się w drugiej połowie marca w Warszawie. Debatowano wówczas o rządowych planach zmian przepisów o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury.

W przyjętej wtedy uchwale przedstawiciele sędziów stwierdzili, że projekty tych zmian „zmierzają do upolitycznienia sądów i naruszenia ich niezależności”.

Podjęto wówczas jeszcze inną uchwałę, w której zwrócono się do stowarzyszeń sędziowskich o „utworzenie forum współpracy przedstawicieli samorządu sędziowskiego”, a także do prezesów sądów powszechnych o zwołanie zebrań sędziów 20 kwietnia o godzinie 12, by wybrać przedstawicieli do udziału w pracach forum.

Magdalena Krajewska, prezes Sądu Rejonowego w Lubinie

W lubińskim sądzie jednak żaden z sędziów biorących udział w zebraniu nie zdecydował się na zostanie takim przedstawicielem. Nikt nie chciał być również odpowiedzialny za kontakt z mediami.

Prezes sądu Magdalena Krajewska zapoznała wszystkich ze stanowiskiem Krajowej Rady Sądownictwa oraz przekazała ankiety, w których sędziowie mogą wyrazić swoje poglądy na temat funkcjonowania polskiego sądownictwa i zmian proponowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

– Ankiety są anonimowe. Sędziom pozostawiłam decyzję, co do ich wypełnienia. Na razie żadna ankieta do mnie nie wpłynęła – dodaje sędzia Krajewska.


POWIĄZANE ARTYKUŁY