Podpisy zbierają tylko do czwartku

83

Wolontariusze z ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP zbierają podpisy pod projektem ustawy obywatelskiej o dobrowolności szczepień. Można ich spotkać popołudniami w lubińskim rynku. Zbiórka w naszym mieście trwa tylko do czwartku.

Fot. Pixabay

Na wolontariuszy ogólnopolskiego stowarzyszenia STOP NOP mogliśmy się natknąć już podczas Dni Lubina. Kręcili się w okolicy rynku i deptaku przy błoniach. Do tej pory udało im się zebrać około tysiąc podpisów. Zbiórka w Lubinie trwa do czwartku. 5 lipca wieczorem podpisy trzeba będzie zliczyć i zawieźć do Wrocławia, a potem do Warszawy.

Organizatorzy zbiórki chcą, by szczepienia były dobrowolne, tak jak w 20 krajach Europy. – Chcemy wolnego wyboru i nie godzimy się na szczepienia w pierwszej dobie życia noworodków – mówi Krystian Sosiński, wolontariusz z Lubina ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP.

Stowarzyszenie chce złożyć do Sejmu projekt ustawy obywatelskiej o dobrowolności szczepień. Aby móc to zrobić, potrzebują 100 tysięcy podpisów, które zbierają w całej Polsce.

– Na tę chwilę mamy ponad 70 tysięcy podpisów – mówi Justyna Socha, prezes ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP. – 10 lipca mamy koniec zbiórki w całej Polsce – dodaje.

Stowarzyszenie walczy o dobrowolność w kwestii szczepień ochronnych. – Funkcjonuje to z powodzeniem w 20 krajach Europy. Powinniśmy rozgraniczyć szczepienia ochronne z akcyjnymi. Szczepienia akcyjne pozostaną, a decyzję o szczepieniu będzie podejmować państwo, w razie epidemii bądź w razie zagrożenia epidemią. Decyzja o szczepieniach ochronnych powinna pozostać w naszej gestii. I w projekcie ustawy, chodzi właśnie o likwidację obowiązku szczepień ochronnych – tłumaczy prezes Socha.

Fot. materiały organizatora

Projekt ustawy traktuje także o zwiększeniu bezpieczeństwa szczepionych dzieci. Zwraca uwagę na powikłania poszczepienne oraz proponuje pogłębiony wywiad lekarski. Zakłada także, aby w razie wystąpienia niepożądanego odczynu poszczepiennego, fakt zgłaszać bezpośrednio do państwowego powiatowego inspektora sanitarnego.

– Szanujemy decyzję innych i nikogo nie przekonujemy do zmian poglądów. Widzimy jednak, że ludzie chcą dyskutować, pogłębiać wiedzę – mówi Krystian Sosiński. – Jesteśmy mile zaskoczeni świadomością lubinian. Wielu mieszkańców doskonale zdaje sobie sprawę, czym są powikłania, czytają o szczepionkach – dodaje Sosiński.

Lubińskich wolontariuszy jest około sześciu, siedmiu. Podpisy zbierają do czwartku włącznie, w godzinach 15-19. Możemy się na nich natknąć w rynku oraz na deptaku przy błoniach.


POWIĄZANE ARTYKUŁY