Po wypłacie czternastki nie ma ofiar strajku

15

Legnicka prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie sierpniowego strajku ostrzegawczego w oddziałach Polskiej Miedzi. W dwugodzinnym przestoju śledczy nie dopatrzyli się tzw. znamion czynu zabronionego.

 

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zgłosił do Prokuratury Okręgowej w Legnicy prezes KGHM Herbert Wirth. Jego zdaniem uczestnicy strajku działali na niekorzyść spółki, która w wyniku zaprzestania wydobycia miała stracić 945 tys. zł.

Prokuratura przyznała, że kwestia dotycząca sprzedaży akcji KGHM przez skarb państwa nie powinna być rozstrzygana na podstawie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, jednak związkowcy dysponowali opinią radców prawnych, która upoważniała ich do podjęcia takich kroków.

– Trudno więc liderom organizacji pracowniczych zarzucić złą wolę – przyznaje Jarosław Fatyga, wiceszef Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Musieliby działać z zamiarem popełnienia przestępstwa, a w tym przypadku tak nie było – dodaje.

Prezes miedziowego holdingu domagał się również ścigania związkowców zasiadających w radzie nadzorczej KGHM. Jego zdaniem ich działania były niekorzystne dla spółki.

– To, że członkowie nadzoru z wyboru załogi postępują wbrew zarządowi, wcale nie oznacza, że ich działalności musi być, jak określa kodeks, szkodliwa dla spółki. Przecież zostali wybrani do obrony interesów pracowniczych i w tym przypadku faktycznie mamy do czynienia z rozdwojeniem jaźni – przyznał prokurator prowadzący śledztwo, Marcin Kucharski.

Prokuratura umorzyła również trzeci wątek śledztwa, dotyczący gróźb bezprawnych w kopalni Rudna. Górnicy z tego oddziału twierdzili, że zmuszono ich do udziału w strajku, ponieważ zablokowano im możliwość zjazdu pod ziemię.

Kiedy zagrożona była wypłata 14 pensji, zbierali nawet podpisy pod deklaracjami, że do protestu zostali przymuszeni. Teraz, kiedy pieniądze wpłynęły na konta, nikt nie potwierdza tej wersji. Nagle zabrakło pokrzywdzonych…

W trakcie śledztwa prokuratura przesłuchała kilkudziesięciu świadków. Decyzję o umorzeniu postępowania podjęto 15 kwietnia. Postanowienie prokuratury jest nieprawomocne.


POWIĄZANE ARTYKUŁY