Pasjonaci biegania, marszów pieszych i z kijkami zapraszają do Parku Wrocławskiego na wspólną przygodę z Parkrun. Jak podkreślają, każda pora roku jest dobra na aktywność fizyczną.
Za nami 318 edycja Parkrun. Jej członkowie poza realizowaniem swojej pasji w lubińskim parku, poprzez biegi ratują także zdrowie potrzebującym, biorąc udział w charytatywnych inicjatywach sportowych choćby w Polkowicach czy Rudnej. – Zawsze pomagamy, tacy są biegacze. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdzie jest tych osób potrzebujących naprawdę dużo. Zawsze staramy się dołożyć cegiełkę do wsparcia finansowego danej osoby – podkreśla Robert Kapiec, koordynator Parkrun Lubin.
Jesień to idealny czas dla tych, którzy jeszcze zastanawiają się czy rozpocząć swoją przygodę z bieganiem. – Teraz, jest idealna pogoda dla biegaczy. Te kilkanaście stopni, dwanaście czy piętnaście to idealna wręcz pogoda, aby rozpocząć przygodę z bieganiem, z wychodzeniem na dwór i rozpoczęciem weekendu, hartowaniem organizmu dla odporności i kondycji, bo nie jest to przecież lato – komentuje Robert Kapiec.
Za każdym razem w biegu uczestniczą nowe osoby, tak było i w 318 edycji, gdzie swój debiut miał 12-letni Szymon. Parkrunowcy zapraszają w każdą sobotę do Parku Wrocławskiego. Pięciokilometrową trasę, która liczy cztery okrążenia, można pokonać biegiem, pieszo, bądź z kijkami. Najważniejsze, żeby wyjść z domu i zacząć dzień aktywnie.
Fot. Mariusz Babicz