– Był zupełnie nagi i onanizował się, patrząc w stronę placu zabaw – alarmuje jedna z naszych Czytelniczek, która niedawno wróciła ze spaceru w parku Leśnym. – Chciałabym ostrzec inne lubinianki, by uważały. Tam spędza czas wiele matek z małymi dziećmi – zauważa kobieta.
Lubinianka była na spacerze w siostrą i dziećmi. – Chodziłyśmy bocznymi alejkami wśród drzew, kiedy naszą uwagę przykuł zupełnie nagi mężczyzna, który się onanizował. Stał niedaleko wejścia na park Linowy, widziałam ten jego wzrok skierowany w stronę placu zabaw, w stronę dzieci – opowiada oburzona.
Według relacji naszej Czytelniczki, mężczyzna był w średnim wieku, miał około 50 lat, dłuższe czarne włosy, już lekko przerzedzone. – Chciałabym ostrzec szczególnie kobiety, by uważały na swoje dzieci. Po pierwsze nie wiadomo co takiemu człowiekowi strzeli do głowy, po drugie nie chciałabym żeby dzieci oglądały takie sceny. Nawet dla mojej nastoletniej siostry to była trauma – dodaje.
Sprawa została zgłoszona na policję, ale nie bezpośrednio przez osobę, która była świadkiem tej sytuacji, a przez jej znajomą. – Policjanci byli na miejscu, ale niestety mężczyzny już nie było. Zgłaszająca znała też zbyt mało szczegółów choćby na temat wyglądu mężczyzny. Stąd nasz apel, by osoby, które widzą takie sytuacje od razu dzwoniły na numer alarmowy 112, wtedy będziemy mogli od razu reagować i zatrzymać taką osobę – podkreśla asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin.