Kradzież zgłosił lubinianin. Z jego posesji zniknęło audi o wartości prawie 300 tys. zł. Podejrzenia mundurowych od razu zostały skierowane w stronę Wrocławia. I słusznie – tamtejsi policjanci na Karłowicach znaleźli zaginiony samochód.
Wrocławscy policjanci z pionu wywiadowczego komendy miejskiej, mając informacje o skradzionym aucie osobowym, pojechali na jedną z wrocławskich ulic, gdzie według ustaleń mógł się on znajdować.
– Pod wskazanym adresem funkcjonariusze ujawnili przywłaszczony pojazd. Policjanci zatrzymali również 25-letniego mieszkańca Wrocławia, który w chwili ich przyjazdu na miejsce znajdował się w tym aucie – informuje sierżant sztabowy Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Jak dodaje policjant, 25-latek tłumaczył się, iż kilka dni wcześniej wypożyczył to auto od nieznanym mu mężczyzn za kwotę około 6 tys. zł.
– Policjanci nie dali wiary jego tłumaczeniom, gdyż zgłoszenie o kradzieży trafiło do Komendy Powiatowej Policji w Lubinie dzień wcześniej. Na miejscu funkcjonariusze pionu kryminalnego przeprowadzili niezbędne czynności w tym wykonali oględziny pojazdu. Auto zostało umieszczone na policyjnym parkingu. W komisariacie na Psim Polu prowadzone będą dalsze czynności w tej sprawie – dodaje sierżant sztabowy Jarząb.
Zatrzymany 25-latek trafił do aresztu. Za kradzież z włamaniem do pojazdu grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.