– Deklarujemy Janowi Wyżykowskiemu, że nie pozwolimy na zniszczenie dzieła jego życia. Będziemy walczyć o przyszłość KGHM – zapowiedział dziś pod pomnikiem odkrywcy Polskiej Miedzi poseł SLD i szef ZZPPM Ryszard Zbrzyzny. Jak co roku związek zorganizował tam obchody z okazji Święta Pracy. Dziś dodatkowo uczczono 10. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, składając symboliczne wiązanki kwiatów.
Jan Wyżykowski, jak i mieszkańcy, którzy wzięli udział w uroczystości, wysłuchali dziś wielu gorzkich słów. Zwłaszcza pod adresem rządu, bo jak mówi poseł Zbrzyzny, w żadnym innym europejskim kraju nie dochodzi do tak wielu patologii, jak w Polsce.
– Chcemy stworzenia nowych miejsc pracy. Nie akceptujemy prawie 14-procentowego poziomu bezrobocia, nie akceptujemy tego, że 2,2 mln Polaków jest na bezrobociu, a drugie tyle wyjechało za pracą za granicę. Żądamy likwidacji umów śmieciowych, to nie może być tak, że prawie 1,5 mln Polaków pracuje na takich warunkach, za 2 czy 3 zł za godzinę, oczekujemy też wzrostu płacy minimalnej – wylicza poseł Zbrzyzny. – To jest prymitywny XIX-wieczny wyzysk kapitalistyczny. Żądamy praw do emerytury dla kobiet, którą przepracowały 35 la i mężczyzn, którzy mają za sobą 40 lat pracy – dodaje.
Jako, że dziś Święto pracy, a odkrywca miedzi zapewnił zatrudnienie kilkunastu tysiącom ludzi, pod pomnikiem Wyżykowskiego poruszono też temat przyszłości KGHM.
– Nie sposób nie odnieść się do zgubnej dla Polskiej Miedzi polityki fiskalnej państwa, a także polityki inwestycyjnej zarządzających dziś Polską Miedzią. Dramatycznie z roku na rok spada poziom osiąganych zysków, cen miedzi i korzystnego kursu złotówki do dolara. Ubywa miejsc pracy w naszym regionie, problemy koncesyjne świadczą o braku kompetencji lub o świadomym działaniu przeciwko interesom Polskiej Miedzi. Na to wszystko nakładają się inwestycje zagraniczne o wątpliwej przyszłości. Dlatego deklarujemy, że nie pozwolimy na zagładę tej firmy i będziemy walczyć – zapowiada Ryszard Zbrzyny.
Jednocześnie Zbrzyzny zapowiedział, że dziś SLD rozpoczyna akcję „Trzy razy tak”. Działacze będą zbierać podpisy poparcia dla ustaw, które mają zlikwidować te patologie społeczne. – I liczymy na poparcie społeczeństwa. Będziemy zbierać podpisy żeby rządzący wiedzieli, że to jest oczekiwanie społeczne, a nie wymysł opozycji. Niegdzie w Unii Europejskiej patologie te nie występują na tak masową skalę – podkreśla. http://youtu.be/_fxnnQCdO5E