Nowa szkoła na zakręcie

7727

Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy ma nową siedzibę. Dziś uroczyście otwarto budynek, w którym uczą się dzieci z dotychczasowych obiektów w Szklarach Górnych oraz przy ul. Składowej w Lubinie. Wybudowana od podstaw szkoła z internatem stanęła przy ul. Komisji Edukacji Narodowej.

Budowa ośrodka to jedna z największych inwestycji oświatowych nie tylko w Lubinie, ale i całym regionie. Realizował ją powiat lubiński, który statutowo odpowiada za szkolnictwo specjalne. Zaproszeni na oficjalne otwarcie nowej siedziby goście podkreślali, że nie byłoby możliwości jej zrealizowania, gdyby nie współpraca kilku samorządów, przy wsparciu administracji państwowej.

– Projekt zapoczątkowany został jeszcze przez poprzedni zarząd, pod kierownictwem świętej pamięci Adama Myrdy. Chodziło o to, żeby dzieci uczyły się w jednym miejscu, nowoczesnym, funkcjonalnym, z windą, czyli dostępnym dla osób niepełnosprawnych. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego ośrodka – mówi starosta lubiński Paweł Kleszcz i wylicza, skąd powiat wziął ponad 37 milionów potrzebnych na budowę nowej placówki: – To były pieniądze z Polskiego Ładu, budżetu miasta Lubina, powiatu polkowickiego, Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, obligacji wyemitowanych przez nasz powiat, a także dużej dotacji z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Jest to zatem modelowy przykład współpracy między samorządami a władzą centralną. Bez tej współpracy nie moglibyśmy dziś oddać dzieciom tak nowoczesnego budynku – dodaje.

Paweł Kleszcz

– Montaż finansowy, o którym wszyscy tu wspominali, był bardzo skomplikowany. Pierwszy pomysł na ten ośrodek pojawił się dziesięć lat temu, gdy z prezydentem Robertem Raczyńskim zastanawialiśmy się, jak poprawić sytuację w dziedzinie edukacji osób niepełnosprawnych. Pięć lat trwało poszukiwanie finansów, kolejne pięć zajął ich montaż i sama budowa ośrodka. Pierwszą cegiełką były środki unijne w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Dolnego Śląska – opowiada Tymoteusz Myrda. – Każdy, kto tu był trzy lata temu, pamięta zapewne, w jakiej ruinie była poprzednia szkoła z basenem. I oto dziś jesteśmy przed pięknym, kolorowym budynkiem.

Tymoteusz Myrda

Z budżetu Lubina radni miejscy przekazali na budowę ośrodka 5 mln zł.

– To są inwestycje, które nie napotykają oporu, nie znajdują hejterów i zawsze cieszą się społecznym poparciem, w związku z tym łatwiej je realizować – podkreśla prezydent miasta Robert Raczyński. – Jest trudniej, gdy dochodzi do relokacji obiektów i instytucji, które są rozproszone, bo często rodzice i nauczyciele stawiają opór – nie dlatego, że nie chcą zmian na lepsze, tylko w nie nie wierzą. Chciałbym zatem podziękować nauczycielom i rodzicom, że uwierzyli w ten projekt.

Dyrektor SOSW przypomina, że placówka niedługo będzie obchodzić 40-lecie działalności: – Nie ma lepszego prezentu na taki jubileusz niż nowa siedziba, spełniająca wszystkie wymagania dla osób niepełnosprawnych – mówi Łukasz Nowicki.

– Inwestycja w dzieci to najlepsza inwestycja, jaka może być w naszym regionie i w naszym kraju. Cieszę się, że z taką odpowiedzialnością powiat lubiński podjął się tego wyzwania, aby w komfortowych, nowoczesnych warunkach dzieci mogły się uczyć i rozwijać – komentuje Krzysztof Kubów, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Zaproszeni na otwarcie ośrodka goście obejrzeli dziś między innymi sale lekcyjne oraz internat ze stołówką. Zarówno uczniowie, jak i nauczyciele jeszcze oswajają się z nową przestrzenią, ale wszyscy są zadowoleni z przeprowadzki.

– Dzieci wreszcie będą miały dobre warunki, żeby pracować, a ja razem z nimi. Mamy duże blaty, dużo miejsca, więc wszystko możemy sobie pięknie zorganizować. Sala jest też słoneczna, jasna, wyciszona, więc uczniowie ze spektrum autyzmu będą się tu dobrze czuli. To taki nowy początek roku szkolnego w trakcie roku szkolnego – cieszy się Marta Foltyniewicz-Kosowska, prowadząca pracownię krawiectwa.

Marta Foltyniewicz-Kosowska

Budowa nowej szkoły trwała rok.


POWIĄZANE ARTYKUŁY