Nowa reforma oświatowa

20

LUBIN. Zgodnie z rozporządzeniem Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty we Wrocławiu, lubińskie placówki muszą do końca lutego przedstawić nowy regulamin naboru do szkół ponadgimnazjalnych. Wszystko za sprawą reformy, która będzie obowiązywała od następnego roku szkolnego.

O przygotowaniach i obawach, związanych z wprowadzeniem nowej podstawy programowej, opowiada Jolanta Dubińska, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego. – Bardzo zależy nam, by kandydaci ubiegający się o miejsce w naszej szkole, nie byli wstrząśnięci tymi zmianami. Jeżeli nauczyciele i dyrekcja będą przerażeni, to na pewno udzieli się to także uczniom – tłumaczy dyrektorka.

Nowa podstawa zakłada między innymi, że obowiązkowe przedmioty, regulowane do tej pory tygodniowym wymiarem godzin, zostaną zastąpione przez przedmioty realizowane w ciągu minimalnej liczby godzin. Tylko czy przyszli licealiści są gotowi na podejmowanie takich wyborów?

– Nie do końca, dlatego dyrekcja stara się ułożyć plan tak, by młodzież nie musiała brać za to całkowitej odpowiedzialności. Będziemy wykorzystywać także rozwiązania, które funkcjonowały wcześniej, ponieważ są skuteczne – zapewnia.

Do przedmiotów nauczanych wyłącznie w zakresie podstawowym będą zaliczać się: wiedza o kulturze, podstawy przedsiębiorczości, wychowanie fizyczne oraz edukacja dla bezpieczeństwa. Natomiast historia muzyki, historia sztuki, kultura antyczna, język łaciński oraz filozofia będą realizowane tylko w zakresie rozszerzonym.

– Nasza szkoła już od ponad roku przygotowuje się do tej reformy. Wcześniej przechodziliśmy specjalne szkolenia, a obecnie zajmujemy się wstępnym wyliczaniem godzin przeznaczonych na poszczególne zajęcia – tłumaczy Jolanta Dubińska.

Chodzi między innymi o brak sprecyzowanej oferty dotyczącej podręczników. – Reforma jest bardzo ogólna. Właściwie każdy może dowolnie zinterpretować chociażby oferty szkoleniowe. Brakuje także bogatej oferty dotyczącej podręczników, na którą nigdy nie narzekaliśmy – zauważa dyrektorka.

W środowisku nauczycielskim pojawia się wiele głosów niezadowolenia. – Każdy obawia się nowości. Liczymy się z tym, że wiele niedociągnięć może wyjść w praktyce. Jednak wychodzę z założenia, że jeśli będziemy odpowiednio przygotowani, a jak na razie wszystko na to wskazuje, to powinno się udać. Najważniejsze, by dobrze przygotować uczniów – podsumowuje Jolanta Dubińska.


POWIĄZANE ARTYKUŁY