Nie pracuje, a kasę bierze

33

Jak podaje fakt.pl, Jan Urban w dalszym ciągu nie rozstał się z miedziowym klubem. Do czerwca 2012 pobierać będzie pieniądze z kasy Zagłębia. Klub nie ma pomysłu na to, jak podziękować za współpracę byłemu szkoleniowcowi.

 

Problem leży w kontrakcie jaki podpisał miedziowy klub z trenerem Urbanem. Zawarte w nim jest to, że Jan Urban pracuje dla Zagłębia do czerwca 2012 roku. Jak podaje fakt.pl, w momencie kiedy klub zatrudnił Pavla Hapala, nie zwolnił Jana Urbana, jedynie odsunął go od obowiązków szkoleniowca pierwszego zespołu. Szkoda więc, że najpierw zwolniono Urbana, a później zaczęto myśleć jak rozwiązać problem gaży trenera.

Działacze Zagłębia jednorazowo nie chcą wypłacać trenerowi ponad półrocznej odprawy i wygląda na to, że między obiema stronami na razie nie dojdzie do porozumienia. Urban znalazł się więc w mocno nietypowej sytuacji.

Co prawda aż do lata nie będzie mógł podjąć pracy w innym klubie ekstraklasy, ale Zagłębie co do złotówki wypłaci mu należne pieniądze. Rozwiązanie kontraktu za zgodą obu stron byłoby możliwe tylko w przypadku ewentualnego ustępstwa trenera i rezygnacji z części zarobków.


POWIĄZANE ARTYKUŁY