Beata Goldszajdt została wybrana prezesem lubińskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. Tym samym pedagog będzie kierowała związkiem przez kolejne cztery lata.
Dwukrotne akcje protestacyjne w Warszawie, jednodniowy strajk, referendum – miniona kadencja prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego obfitowała w wiele ważnych dla nauczycieli wydarzeń.
– Angażując się w działalność związkową trzeba liczyć się z tym, że to będzie ciężka praca – przyznaje Beata Goldszjdt. Ale ten związek jest potrzebny. Inaczej nikt nie zwraca uwagi na głos środowiska nauczycielskiego – dodaje prezes.
Beata Goldszajdt kieruje ZNP już od dziesięciu lat, w oświacie pracujeod 25. Jako szefowej lubińskiego związku udało jej się wynegocjowac godziwe wynagrodzenie dla nauczycieli, teraz przed nią kolejne wyzwanie – obrona karty nauczyciela.
– To podstawowy dokument, który reguluje warunki pracy i wynagrodzenia pracowników oświaty. Teraz słyszymy, że pani minister planuje go zmienić, a właściwie zlikwidować. Nie możemy się na to zgodzić. Ciągle próbuje się oszczędzać na oświacie – tłumaczy prezes Goldszjdt.
Związkowcy rozesłali już pisma do wszystkich lubińskich szkół. W specjalnej ankiecie nauczyciele mają się wypowiedzieć, czy są za zmianami w karcie nauczyciela.