Narodowa Orkiestra Dęta w Lubinie szykuje kolejne niezwykłe wydarzenie, a zapowiadać je będzie sowa, jakby żywcem wyjęta z filmu o przygodach Harry’ego Pottera.
Taja ma dwa lata, jest sową śnieżną i sesje fotograficzne to dla niej żadna nowość. A prezentuje się na zdjęciach naprawdę pięknie.
– Bierze udział w sesjach fotograficznych. A na co dzień pracuje z dziećmi w szkołach, przedszkolach, z dziećmi chorymi, ale też w domach starców. Pracuje nie tylko ona, bo mamy też inne sowy. Na tę chwilę mamy ich 12, a także jastrzębia Harrisa, kanarki, papugi, pawie, bażanty – wylicza Dominika Bokisz ze Skrzydlatej Ferajny z Radziechowa, która opiekuje się sową właściwie od jajka. – Na początku mieszkała ze mną w domu, ale tylko do czasu całkowitego opierzenia. Sów oczywiście nie trzymamy w domu. Nie jest to papuga, którą można oswoić na zasadzie mówienia. Jeśli chodzi o sowy, jest to całkowicie inna praca. Jest to ptak drapieżny, więc tutaj musimy być ostrożniejsi. Jestem z nią od malutkiego, więc traktuje mnie jak mamę. Gdy była mała i czekała na jedzenie, to biegała za mną jak pies po domu, bo wiedziała, że zbliża się pora karmienia – mówi.
Dziś Taja wzięła udział w sesji fotograficznej w Lubinie promującej najnowszy koncert Narodowej Orkiestry Dętej. Nie bez powodu wybrano właśnie takiego ptaka. Taka sowa śnieżna o imieniu Hedwiga należała do Harry’ego Pottera, a podczas przygotowywanego przez orkiestrę wydarzenia usłyszymy przede wszystkim muzykę filmową, w tym motyw z filmu o przygodach słynnego czarodzieja.
– 29 sierpnia na dziedzińcu przed siedzibą NOD stanie piękna scena, a na niej zagra filharmonia dęta, w towarzystwie chóru, solistów, aktorów i Hedwigi – zaprasza na koncert Mariusz Dziubek, dyrygent i dyrektor Narodowej Orkiestry Dętej w Lubinie. – Usłyszymy temat Hedwigi z Harry’ego Pottera, a także muzykę z „Gry o tron”, „Ojca chrzestnego”, „Gladiatora” i wiele innych. Nie zabraknie również pełnego emocji akcentu związanego ze Zbrodnią Lubińską oraz z setną rocznicą urodzin Jana Pawła II. To będzie wieczór pełen emocji, okraszony setem didżejskim, gdzie zabierzemy państwa w 20-minutową podróż w muzykę elektroniczną w połączeniu z symfoniczną orkiestrą dętą. Tego jeszcze w Polsce nie było – mówi.
Podczas koncertu zagra 50 dęciaków i zaśpiewa 30-osobowy chór. Więcej szczegółów na razie Orkiestra nie ujawnia. Jak mówią muzycy, publiczność powinna przygotować się na niespodzianki. Na pewno na koncercie zobaczymy natomiast Taję…
– Chciałbym, żeby oswoiła z naszą siedzibą, bo przed nią nie lada wyczyn – uśmiecha się Dziubek.
Więcej szczegółów na temat wydarzenia już wkrótce.
Fot. BM