Najpierw warsztaty, potem wielki koncert

2083

W Lubinie właśnie trwają warsztaty wokalne i bębniarskie zorganizowane przez Narodową Orkiestrę Dętą. W niedzielę ich uczestnicy wystąpią na dużej scenie wraz dęciakami. – Założenie tego koncertu było jedno: cieszymy się muzyką. Tu wszyscy są gwiazdami, również publiczność – mówi, zapraszając na niedzielne widowisko „Wniebodęte” Mariusz Dziubek, dyrektor i dyrygent NOD.

Karolina Pituch z Krzeczyna Wielkiego i Kamila Markiewicz z Niemstowa trafiły na warsztaty wokalne tak samo – zapisały je mamy. Obie zgodnie przyznają, że bardzo im się tu podoba. Lubią śpiewać i raczej nie mają tremy przed występem na dużej scenie na lubińskich błoniach. Dziewczynki są w grupie 140 osób, które od wczoraj biorą udział w warsztatach wokalnych zorganizowanych przez Narodową Orkiestrę Dętą. Zajęcia potrwają w sumie cztery dni. Ich uczestnicy ćwiczą w salach kościoła pw. Maksymiliana Marii Kolbego w Lubinie pod okiem instruktorów: Macieja Wojciechowskiego i Krystyny Cugowskiej, by w niedzielę, 29 sierpnia, zaśpiewać jako chór podczas niezwykłego koncertu wraz z Orkiestrą.

– Nie tylko chcieliśmy użyczyć pomieszczeń, gdzie można by przeprowadzić warsztaty, ale przede wszystkim znaleźć moment zjednoczenia na nowo ludzi po pandemii. Chcieliśmy, żeby ten koncert miał wydźwięk religijny, ale też otwarcia się na inne osoby. Gromadzi bardzo wiele grup, od wierzących po niewierzących. Nie ukrywam, że bardzo się cieszymy, że Narodowa Orkiestra Dęta chciała z nami współpracować – mówi Mateusz Maleńczuk, wikariusz parafii pw. Maksymiliana Marii Kolbego. – Atmosfera jest niesamowita. Ludzie, którzy przychodzą na warsztaty, mają w sobie niesamowite ciepło i dobroć serca. Chcą pokazać, co dla nich najważniejsze, co Bóg im dał w różnych talentach – mówi ksiądz, który ma już za sobą kilka wspólnych występów z NOD. – Można powiedzieć, że miłość do muzyki i Narodowej Orkiestry Dętej została zakorzeniona tak mocno, że jest to przyjaźń na długie lata – uśmiecha się.

– Tworzymy wielki zespół lubińskich, i nie tylko lubińskich, artystów, którzy przyjechali do nas z różnych zakątków Polski, reprezentują różne zawody, profesje, są młodsi, starsi, najstarsi, zawodowcy, amatorzy, by wspólnie zaśpiewać piękny, radosny koncert – przyznaje Mariusz Dziubek.

Przedsięwzięcie NOD przyciągnęło jednak nie tylko wokalistów. Podczas gdy w salach parafii ćwiczony jest śpiew, w budynku Centrum Działań Twórczych odbywają się warsztaty bębniarskie.

– Mamy tutaj wspaniałą grupę osób, które w większości po raz pierwszy zagrały na bębnach właśnie wczoraj. Mamy też paru profesjonalistów, w tym aż z Kołobrzegu – mówi prowadzący warsztaty wraz z Łukaszem Jasiakiem Maciej Giżewski z zespołu Drum Works, dodając, że na scenie wraz z orkiestrą i chórem w niedzielę stworzą wielki zespół z mocnym brzmieniem: – Niczym z karnawału w Rio czy z ulic Hawany – uśmiecha się. – Będzie fajnie, zapraszam.

Już podczas samych warsztatów jest fantastycznie, o czym przekonuje nas Aleksandra Piechota, która przyjechała na nie aż z Kołobrzegu.

– Po czasie się zarekrutowałam. Zobaczyłam w ostatniej chwili, że te warsztaty się tutaj odbywają. Nazwiska instruktorów mnie przyciągnęły i możliwość współpracy z maestro Mariuszem – mówi Aleksandra, która sama jest profesjonalnym muzykiem – gra na perkusji i gitarze, do tego jest dyrygentem. – Jestem szczęśliwa, że tutaj jestem i mam nadzieję, że nie ostatni raz. Bardzo dobrze się bawię i mogę się rozwijać – dodaje.

Oprócz stworzonego specjalnie na potrzeby niedzielnego koncertu chóru amatorów i profesjonalistów, bębniarskiego składu oraz dęciaków NOD, na scenie na lubińskich błoniach pojawią się także chóry z Wrocławia i Górniczy Chór Męski.

– Bardzo się cieszymy, że przyjęli zaproszenie. Będzie nas około 200 osób, ale wierzę, że za rok 2 tysiące, a za dwa lata wielki koncert na stadionie Zagłębia na kilkanaście tysięcy osób – uśmiecha się szef Narodowej Orkiestry Dętej, dodając, że „Wniebodęte” najprawdopodobniej stanie się wydarzeniem cyklicznym.

29 sierpnia na błoniach zabrzmią takie utwory jak „Ofiaruję tobie panie mój”, „Jesus Christ you are my life”, ale też muzyka popowa, hip hop, rock, piosenki oazowe. Z uczniami szkoły muzycznej i orkiestry Marka Garcarza wykonany zostanie utwór „Barka”. Na scenie pojawi się też trębacz z orkiestry amatorskiej, który przejechał kilkaset kilometrów, żeby zagrać z NOD.

Koncert rozpocznie się o godzinie 17 i potrwa do 19, ale organizatorzy zapraszają na błonie już od godziny 14. Przygotowano wiele atrakcji. Będzie między innymi okazja, by pomóc graficiarzowi tworzyć graffiti.

Wstęp na niedzielne wydarzenie jest bezpłatny.


POWIĄZANE ARTYKUŁY