Najgłębszy szyb w Polsce! KGHM zszedł poniżej 1 300 m

7730

1 348 metrów – to dokładna głębokość szybu GG-1 w Kwielicach, który właśnie został włączony w system wyrobisk Zakładów Górniczych Rudna. Docelowo pracę znajdzie tu dwa tysiące osób. Zakończenie przełomowego etapu tej inwestycji miało dziś w KGHM uroczysty charakter.

Wiertło przebiło dzielącą kopalniane chodniki ścianę dokładnie 14 czerwca, o godzinie 18:11. Dzisiaj na dole szybu odsłonięto tablicę, która upamiętnia ten moment.

GG-1 to 31. szyb w Zagłębiu Miedziowym. Jego budowa zaczęła się w 2010 roku i do dziś pochłonęła ponad miliard złotych. Dla KGHM to strategiczne zadanie, stanowiące część znacznie większego projektu o nazwie Głogów Głęboki Przemysłowy.

– Ta inwestycja na najbliższe dwadzieścia, trzydzieści lat zabezpiecza wydobycie rudy miedzi z naszych polskich aktywów i stabilność produkcji – zapewnia Tomasz Zdzikot, prezes Polskiej Miedzi. – Złoża Głogów Głęboki Przemysłowy to 265 mln ton rudy o wysokiej zawartości miedzi, bo aż 2,4 procent. Zakładamy, że będziemy w stanie eksploatować to złoże na poziomie 10-11 mln ton rudy rocznie, co przełoży się na produkcję rzędu 200-220 tysięcy ton miedzi elektrolitycznej w ciągu roku. To są bardzo dobre złoża, które na lata zabezpieczają potrzeby i naszego kraju, i Europy, jeśli chodzi o transformację energetyczną, która bez miedzi nie może się odbyć – wskazuje szef spółki.

Tomasz Zdzikot

2,4 proc. miedzi w złożu to znacznie więcej niż ma np. Sierra Gorda, dziś przynosząca holdingowi spore korzyści. Chilijskie złoża mają niespełna 0,4 proc. tego metalu.

GG-1 czeka teraz rozbudowa inżynierii wewnątrzszybowej i infrastruktury na powierzchni. Na powierzchni staną magazyny, łaźnie górnicze, pomieszczenia socjalno-administracyjne i biurowe. Jednym z ostatnich elementów będzie zamiana metalowych kubłów, którymi dziś zjeżdżają górnicy, na klatki, funkcjonujące w innych zakładach. Całość ma być gotowa do 2029 roku.

– Będziemy teraz przystępować do ostatniego etapu inwestycji, czyli zbrojenia rury szybowej, montowania niezbędnych urządzeń, budowy podszybia z magazynami paliw, materiałów wybuchowych, komorami maszyn ciężkich – wylicza Paweł Piasecki, dyrektor naczelny ZG Rudna. – Ponad dwa tysiące osób będzie tu rozpoczynało każdego dnia pracę, po to, aby na dole funkcjonowały cztery oddziały wydobywcze, czyli jedna trzecia możliwości kopalni Rudna – dodaje.

Paweł Piasecki

Dokończenie infrastruktury szybu będzie kosztować jeszcze kilkaset milionów złotych.

GG-1 będzie pełnił funkcje zaopatrzeniowe, tędy też będą zjeżdżały do pracy górnicze brygady; urobek będzie wywożony innymi szybami. Ma on też charakter wdechowy – dostarcza do kopalni powietrze, co na takich głębokościach ma kolosalne znaczenie.

– Pozwala nam to znacząco polepszyć warunki pracy i wpłynąć na jej efektywność. Te warunki szczególnie w kopalni Rudna, są bardzo trudne. Temperatura pierwotna skały wynosi 50 stopni – przyznaje Tomasz Zdzikot.

W konferencji prasowej, poprzedzającej uroczysty zjazd na dół szybu, wzięła udział także marszałek Sejmu Elżbieta Witek, która pogratulowała determinacji nie tylko obecnym i byłym władzom KGHM, ale także inżynierom i załogom budującym szyb.

– Dwanaście lat wydaje się długim okresem czasu, ale warto było. Cieszę się z tej konsekwencji KGHM-u. To są złoża, które mogą być wydobywane przez kolejny dekady, w związku z tym to jest także projekt biznesowy, przemysłowy i gospodarczy – skomentowała Witek.

Kolejnym inwestycyjnym krokiem KGHM w tym obszarze jest szyb GG-2. Pierwsze odwierty już się rozpoczęły. Podobnie, jak w przypadku szybu w Kwielicach, generalnym wykonawcą robót także jest PeBeKa. Przy okazji dzisiejszej uroczystości przedstawiciele tej spółki mówili o wyzwaniach, z jakimi mierzyli się przy budowie pierwszego szybu. Jednym z najpoważniejszych problemów była stale napływająca woda.

– Gdy mówimy o najgłębszym szybie w Polsce, to pamiętajmy, że trzy lata trwało samo mrożenie górotworu, żeby można było przystąpić do dalszego drążenia. Warunki były bardzo trudne i musieliśmy się z nimi uporać. Jesteśmy dumni, że zarówno inżynierowie KGHM, jak i spółki PeBeKa byli w stanie przeprowadzić taką inwestycję. Ona jest bez precedensu w skali Europy – podsumowuje prezes Zdzikot.

Fot. BM, Joanna Dziubek


POWIĄZANE ARTYKUŁY