Na boreliozę można umrzeć

5252

Lekarze w powiecie diagnozują coraz więcej przypadków boreliozy, która niewyleczona może prowadzić nawet do śmierci. Niestety, jak dotąd nie wynaleziono na nią skutecznej szczepionki, a zakażonych kleszczy, które ją przenoszą, jest coraz więcej.

Richard Bartz, Munich Makro Freak/ Wikipedia

Ukąszenie małego roztocza może wywołać wiele chorób. Wśród nich są dwie, które podlegają obowiązkowemu zgłoszeniu sanepidowi: kleszczowe zapalenie mózgu i borelioza. O ile ta pierwsza od lat nie występuje w naszym powiecie, o tyle groźną boreliozę diagnozuje się coraz częściej.

– Od 2012 roku rośnie liczba zachorowań na boreliozę. W ubiegłym roku zgłoszono 89 przypadków, rok wcześniej 40. W dodatku w 2016 odnotowaliśmy jeden zgon, którego przyczyną było zapalenie opon rdzeniowo-mózgowych wywołane właśnie bakterią borelii – mówi Janina Szelągowska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Lubinie.

Niestety, coraz więcej jest zakażonych kleszczy i tzw. żywicieli pośrednich: psów, kotów, gryzoni, saren, a nawet ptaków. Kleszcz, który wypije zakażoną krew, zaraża potem swoje następne ofiary.

– Warto się dobrze obserwować, nie lekceważyć wczesnych objawów, bo borelioza w późnej fazie jest bardzo uciążliwa, a jej leczenie trudne i może trwać latami. Jest to choroba wielonarządowa, wywołująca schorzenia neurologiczne: zapalenie stawów, nerwów, mięśnia sercowego – ostrzega Szelągowska.

Pierwszym, charakterystycznym objawem boreliozy jest rumień, który może się pojawić w ciągu kilku, kilkunastu dni od ukąszenia. Może, ale wcale nie musi, dlatego żeby mieć pewność, najlepiej podejrzanego kleszcza zabrać do zbadania np. do punktu przy RCZ. Badanie jest płatne, ale jeśli okaże się, że kleszcz miał bakterię, szybko można przystąpić do leczenia.

– Z reguły nie jest potrzebna hospitalizacja, leczenie antybiotykami jest wystarczające. Ważne, żeby kleszcza jak najszybciej usunąć, oczywiście najlepiej w całości. Szybkie usunięcie pajęczaka minimalizuje ryzyko zakażenia – mówi Szelągowska.

Na boreliozę nie ma szczepionek, a organizm się nie uodparnia, więc chorować można kilkukrotnie. Dlatego najlepiej zabezpieczać siebie i domowe zwierzęta, zakładając odpowiednią odzież i stosując repelenty i preparaty przeciw owadom.


POWIĄZANE ARTYKUŁY