Wyobraźnia oszustów nie zna granic. Niedawno boleśnie przekonała się o tym 59-letnia lubinianka. Kobieta dała się skusić obietnicą szybkiego zysku na giełdzie elektronicznej. Ostatecznie straciła oszczędności w wysokości 13 tys. zł.
Do komendy lubińskiej policji zgłosiła się mieszkanka, która w wyniku oszustwa straciła 13 tys. zł. Kobieta oświadczyła funkcjonariuszom, że odebrała telefon od obcego mężczyzny, który przekonywał ją, że jest maklerem giełdowym. Ponieważ 59-latka w przeszłości korzystała z konta maklerskiego, nie zdziwiło ją więc to połączenie. Sama przyznała się nieznanemu rozmówcy, że chciałaby już to konto zlikwidować.
Oszust szybko zwietrzył możliwość łatwego zarobku i zasugerował lubiniance wybranie oszczędności z banku.
– Mężczyzna poinstruował pokrzywdzoną krok po kroku, gdzie ma się zalogować i jak zainstalować na swoim telefonie aplikację do zdalnego pulpitu – relacjonuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.
Kobieta postąpiła według wskazówek złodzieja, otwierając mu tym samym dostęp do swojego telefonu. – Lubinianka widziała, że mężczyzna składa wnioski o kredyt w różnych bankach. W końcu przestępca uzyskał kredyt na kwotę 12 tys. zł. i taką sumę plus tysiąc złotych przelał na swoje konto z konta pokrzywdzonej.
– To kolejny przypadek, jaki został zgłoszony funkcjonariuszom w ostatnim czasie, dlatego ostrzegamy i apelujemy o zachowanie rozsądku przy tego typu transakcjach. Nie dawajmy złodziejom możliwości zdalnego korzystania z naszych telefonów czy komputerów. Nie podawajmy nigdy haseł do kont bankowych czy numerów kart debetowych lub kredytowych – ostrzega rzeczniczka.
– W przeciwdziałaniu tego typu przestępstwom bardzo ważna jest prewencja, czyli wyczulanie potencjalnych ofiar, aby mieli mniej zaufania do obcych osób oferujących szybkie wzbogacenie się, szczególnie na operacjach finansowych – dodaje asp. szt. Sylwia Serafin.