Muszyński Fight Group Show!

847

Piąta edycja gali organizowanej przez federację Muszyński Fight Group okazała się ponownie świetnym wydarzeniem. Kibice zebrani na hali SP2 w Polkowicach oraz przed odbiornikami TVRegionalnej.pl nie mogli narzekać na brak show i emocji.

Po raz czwarty gala została zorganizowana w Polkowicach, skąd wywodzi się Armia Polkowice/Lubin, a jej założyciel – Bartosz Muszyński walczył o mistrzowski pas. Wydarzenie wzbudza coraz większe zainteresowanie, ponieważ już trzy dni przed były wyprzedane wszystkie bilety. Nie byłoby możliwości organizacji, gdyby nie ogromne wsparcie Burmistrza Polkowic, który od samego początku wspomaga federację. 

 – Niezwykle emocjonujący wieczór, pokazuje to przede wszystkim wysoka frekwencja kibiców, to dobra promocja Polkowic. Będziemy te gale powtarzać na pewno – to opłaca się nie tylko sportowo, ale przede wszystkim społecznie, bo Armia uczestniczy w wielu istotnych wydarzeniach na terenie gminy Polkowice – mówił Burmistrz Łukasz Puźniecki

Pierwsze dwie walki były to starcia półzawodowe. Na otwarcie Dawid Miłaszewski poprzez TKO pokonał w drugiej rundzie Szymona Jarząbka, a chwilę później jego kolega z Armii – Dawid Ferenczuk wygrał z Emilem Anteckim jednogłośną decyzją sędziów.

Walki zawodowe rozpoczął ulubieniec polkowickiej publiczności – Marcin Niciński, który jako jedyny występował na każdej z pięciu gal MFG. Po emocjonującym pojedynku wygrał z utytułowanym Krystianem Bajerskim decyzją sędziów. Czwartą walkę wygrał Dawid Rożak z Maku Gym. 

Jedyna tego wieczoru walka międzynarodowa odbyła się pomiędzy lubinianinem Michałem Miłkiem a Portugalczykiem Diego Infantesem. Zakontraktowany na pięć rund pojedynek zakończył się już w pierwszej, kiedy w efektowny sposób Michał posłał na deski przeciwnika, a następnie dobił w parterze.

Po tej potyczce mieliśmy jedyną w tym dniu przerwę, a po niej występ taneczny dziewczyn ze Spicy Academy z Lubina. 

Kolejne dwie walki również padły łupem zawodników Armii. Patryk Kłak w swoim efektownym stylu zwyciężył na punkty z Jakubem Zimochem, a Jakub Rymarowicz w walce w K1 w małych rękawicach w pierwszej rundzie znokautował Przemysława Biniendę.

Przedostatnia walka była pierwszą w historii MFG o pas. W formule Oriental Rules, bardzo zbliżonej do Muay Thai o zawodowego mistrza Polski PZKB zawalczyli reprezentant Armii Polkowice Michał Dziuda z Szymonem Dałkiem. Po pięciorundowym pojedynku jednogłośną decyzją sędziów nowym mistrzem został Dałek i był jedynym podczas gali, który pokonał zawodnika Armii. 

Przyszedł czas na walkę wieczoru, która również odbyła się o pas zawodowego mistrza Polski PZKB w K1, a w tym pojedynku zmierzyli się założyciel Armii Polkowice/Lubin, włodarz MFG – Bartosz Muszyński oraz utytułowany zawodnik Kickboxing Team Sejny – Rafał Kamiński. Walka była z początku bardzo wyrównana, jednak od trzeciej rundy zdecydowaną przewagę osiągnął Muszyński, który pokazał swoje świetne umiejętności i po starciu to na jego biodrach znalazł się pas.

– Spełnienie postanowień i celów, w tej chwili są dwie federacje kickboxingu, które się liczą w Polsce, jeden właśnie zdobyłem, drugi mam w domu już można powiedzieć, że to koniec pięknej historii – komentuje na gorąco po zdobyciu wyróżnienia Bartosz Muszyński.

Pod kątem organizacyjnym z gali na galę jest coraz lepiej, a organizatorzy mają cały czas głód robienia lepszych eventów.

– W kwestii organizacyjnej cudownie wyszło, ja byłem zachwycony jak tu przyjechałem w nocy i widziałem, jak to wszystko powstaje, chcemy aby z gali na galę było coraz lepiej i staramy się aby to tak wyglądało – mówi rzecznik prasowy MFG – Mateusz Felkel

Wydaje się, że gala MFG6 jest tylko kwestią czasu, ponieważ zarówno organizatorzy jak i zawodnicy z chęcią pokażą się znów publiczności. Osoby, które nie miały okazji oglądnąć wydarzenia, będą mieli wkrótce okazję zobaczyć retransmisję walk na TVRegionalna.pl.

Fot. Marlena Bielecka


POWIĄZANE ARTYKUŁY