Most wystawiony na ciężką próbę

4482

To największy tymczasowy most w Polsce. 144-metrowa konstrukcja przebiegająca nad Odrą właśnie przechodzi testy obciążeniowe. Gdy po raz pierwszy wjechały na nią dziś ciężarówki, kierownik budowy bez wahania stanął pod spodem. – Jesteśmy pewni tego, co robimy, dlatego tu państwa zaprosiliśmy – przyznaje Janusz Buhl.

Dwie ciężarówki wypełnione piachem wjechały dziś na most, który powstał nad Odrą w Ścinawie tuż obok zabytkowej przeprawy. W ten sposób specjaliści sprawdzają, czy obiekt jest bezpieczny i można go otworzyć dla ruchu samochodowego. Testy obciążeniowe potrwają kilka godzin. Choć ten most będzie użytkowany tylko przez jakiś czas, to jest on sprawdzany w identyczny sposób, jak przeprawy stawiane na stałe.

– Testy polegają na wprowadzeniu odpowiedniego ciężaru, aby sprawdzić, czy zgodnie z założeniami projektanta wszystko jest w należytym porządku, czyli nie są przekroczone odpowiednie ugięcia i osiadanie podpór – dodaje Janusz Buhl, kierownik budowy z firmy Berger Bau Polska, który zwyczajowo stanął pod mostem, gdy po raz pierwszy wjechały na niego ciężarówki, by pokazać, że jest pewny konstrukcji. – Najpierw projektant oblicza, jaką maksymalną wagę można wprowadzić, wylicza, jakie powinny być teoretyczne ugięcia i wtedy wprowadzane są obciążenia – w tym konkretnym przypadku dwa samochody po 32,5 tony, czyli łącznie 65 ton – wylicza.

Ciężarówki ustawiane są dziś w trzech wybranych miejscach na moście – tych najbardziej niekorzystnych.

– Są wycofane tyłem do siebie, czyli koncentrują największy ciężar punktowo, bo wtedy są największe ugięcia. Teraz na pierwszym przęśle dwa samochody są ustawione precyzyjnie, tak jak obliczył projektant, w konkretnym miejscu. Mamy to wytyczone na obiekcie, zaznaczone farbą, gdzie mają się zatrzymać – wyjaśnia Buhl, dodając: – Czujniki dokonują pomiaru. Mamy też niwelator precyzyjny, który również mierzy ugięcia obiektu. W tej chwili pomiar trwa, bo trzeba pomierzyć trwałe ugięcia. W momencie kiedy się ustabilizuje i już nie będziemy notowali odczytów ugięć, wtedy samochody wyjadą i zbadamy powrót tego obiektu do stanu pierwotnego – mówi.

Most maksymalnie ugina się o 5, 6 cm.

Po zakończeniu pomiarów budowniczowie zwrócą się do wojewódzkiego nadzoru budowlanego o dopuszczenie mostu do użytkowania. Zazwyczaj rozpatrzenie takiego wniosku trwa od dwóch do trzech tygodni. Później tymczasowa przeprawa będzie mogła zostać otwarta dla samochodów. Będą mogły z niej korzystać pojazdy o masie do 20 ton, choć w teorii jest on zaprojektowany na 30 ton.

Gdy na tymczasowy most skierowany zostanie ruch, zabytkowa przeprawa znajdująca się tuż obok zostanie zamknięta i jej remont będzie mógł ruszyć pełną parą.

Przypomnijmy, zadanie realizowane jest na zlecenie GDDKiA we Wrocławiu. Kontrakt opiewa na około 28 mln zł brutto. Inwestycja obejmuje: remont mostu w ciągu drogi krajowej nr 36 oraz wykonanie tymczasowej przeprawy. Remont zakończy się na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2022 roku. Później tymczasowy most zostanie rozebrany, ale jego elementy posłużą w innych miejscach, przy budowie kolejnych mostów.


POWIĄZANE ARTYKUŁY