Lubinianie czytają. Setki tysięcy wypożyczeń

65

Czytamy coraz mniej książek? Lubińska biblioteka na liczbę czytelników i wypożyczeń nie narzeka. Przez cały ubiegły rok w sumie wypożyczono tu ponad 200 tysięcy książek, do tego było kilka tysięcy wypożyczeń płyt CD i książki mówionej. Lubinianie coraz chętniej sięgają po prozę polskich autorów, największym powodzeniem cieszy się krajowy kryminał.

biblioteka 1

Miejska Biblioteka Publiczna w Lubinie na koniec ubiegłego roku miała zarejestrowanych 10 807 czytelników. Od paru lat ta liczba utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie. Czytelnicy to w większości ludzie od trzydziestu lat wzwyż, choć w pierwszym półroczu ubiegłego roku przybyło trochę dzieci.

– Jeśli chodzi o wypożyczenia i liczbę czytelników, nie możemy narzekać – mówi Małgorzata Gojdź z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lubinie.

W ubiegłym roku we wszystkich filiach lubińskiej MBP – a jest ich aktualnie pięć – wypożyczono 234 387 książek, 3 326 płyt CD oraz 6 832 książek mówionych.

– W tej chwili zbiory Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lubinie to 109 743 egzemplarze. Każdego roku staramy się kupować wszystkie nowości książkowe, jakie wychodzą. Bazujemy też na tym, czego sobie życzą czytelnicy. Uzupełniamy również księgozbiór o książki, które uległy zniszczeniu, a są popularne – mówi Małgorzata Gojdź. – W ubiegłym roku kupiliśmy 5 164 woluminy, 267 płyt CD oraz 401 książek mówionych – dodaje.

Lubinianie korzystający z bibliotecznych wypożyczalni najchętniej sięgają po powieści kryminalne i to coraz częściej polskie. Sporym zainteresowaniem cieszą się też polskie powieści obyczajowe i krajowa literatura fantasy.

– Najbardziej poczytna w tej chwili książka to „Lampiony” Katarzyny Bondy. Chętnie czytane są też książki, które doczekały się adaptacji filmowej, jak na przykład „Dziewczyna z pociągu”, czy literatura historyczna, dotycząca II wojny światowej oraz o Kresach i Wołyniu – wylicza Gojdź. – Dużo mamy też wypożyczeń książek dla dzieci. Mamy wypożyczają i czytają swoim dzieciom. Maluchy 3,5-letnie, 4-letnie odwiedzają nas z rodzicami. W naszej bibliotece czytelnicy mają wolny dostęp do półek i każdy znajdzie coś dla siebie – dodaje.


POWIĄZANE ARTYKUŁY