Lubin wymienia się ciepłem

58

Do Lubina przywędrowała akcja „Wymiana ciepła”. Wieszak z ciepłymi ubraniami stanął pod kładką przy ulicy Komisji Edukacji Narodowej.

wymiana ciepła (4)

Idea akcji jest bardzo prosta. Polega na podzieleniu się ciepłymi ubraniami z potrzebującymi, dla których zima to bardzo trudny okres. Może się do niej przyłączyć każdy, nie chodzi bowiem o nową odzież ze sklepu. Wystarczy przeszukać szafę i wyciągnąć z niej ciepłe swetry, płaszcze, czapki czy szaliki, w których już nie chodzimy, a mogą się jeszcze przydać innym. Potem trzeba umieścić je w wyznaczonych miejscach. Z takich wieszaków bez skrępowania mogą je wziąć osoby potrzebujące.

Inicjatywa bardzo spodobała się Polakom. Wieszaki z ubraniami stoją już od jakiegoś czasu między innymi w Warszawie, we Wrocławiu, Łodzi, Kielcach i Szczecinie. Teraz do akcji dołączył też Lubin.

– Przypadkiem trafiłam parę dni temu na tę akcję na profilu na Facebooku. Rzuciłam hasło wśród znajomych, poszukaliśmy odpowiedniego miejsca, a wieszak dała koleżanka – mówi Emila Kordowska, inicjatorka „Wymiany ciepła” w Lubinie.

Pani Emila szukała miejsca, które byłoby zadaszone, gdzie wieszak z ubraniami nikomu by nie przeszkadzał, a ona mogłaby je widzieć. Kładkę przy KEN mija zaś codziennie jadąc do pracy.

– Może jeszcze ktoś się przyłączy i postawi taki wieszak w innym miejscu w Lubinie – zastanawia się na głos pani Emila, przyznając, że myśli o tym, żeby rozszerzyć „Wymianę ciepła” również na dzieci. – Istnieje także wersja tej akcji dla dzieci. Nie chciałabym jednak, żeby był to darmowy lumpeks, a miejsce, gdzie ubrania dla swoich dzieci znajdą osoby naprawdę potrzebujące. Nie mam jednak pomysłu na miejsce, gdzie można by zostawiać takie rzeczy. Najlepiej, żeby to było gdzieś we wnętrzach, nie na dworze. Plakat zaprojektowany przez Andrzeja Tylkowskiego dla tej akcji już mam – dodaje, mając nadzieję, że ktoś podsunie jej jakiś pomysł.

Na profilu „Wymiana ciepła” na Facebooku można znaleźć dokładną instrukcję dla wszystkich, którzy chcieliby przyłączyć się do akcji i postawić nowy wieszak. Można też oczywiście skorzystać z już istniejących i tam przynieść odzież. Mapę takich punktów też znajdziemy na Facebooku.

A wszystko zaczęło się od warszawskiej Woli. „Wymianę ciepła” wymyśliła mieszkanka Warszawy Wiktoria Siedlecka-Dorosz. Inspiracją był dla niej 21-letni aktywista Zsigmond Gerloczy. W Budapeszcie ustawił wieszaki, na które można było odwiesić zbędne ubrania dla tych, którzy ich potrzebują, między innymi dla ubogich czy bezdomnych.


POWIĄZANE ARTYKUŁY