Lubin tańczył po raz ósmy

109

W przyszłości chcą uczyć tańca, występować w teledyskach i na teatralnych deskach. A na razie dużo ćwiczą, często kilkanaście godzin w tygodniu, żeby swój talent i efekty ciężkiej pracy zaprezentować na tanecznych konkursach, taki jak dzisiejszy Lubin Dance w CK Muza.

– Wrażenia są niesamowite, bo poziom bardzo wysoki – mówi Agata Skibińska, tancerz i choreograf, dzisiaj wystepująca także w roli jurora. – Scena nie kłamie, widać, kto ile serca włożył. Oczywiście pojawiają się też perełki, osoby z wrodzonym talentem, ale też widać ciężką pracę, zarówno tancerzy, jak i choreografów, bo pracować z dziećmi to jest trudne wyzwanie i ciężka praca – wyznaje.

Przeglądy taneczne to niezwykła okazja, żeby spotkać się z innymi artystami, wymienić doświadczenia, podejrzeć inne układy, poszukać inspiracji. Dzisiejsi wykonawcy zgodnie przyznają, że taniec to męcząca i czasochłonna pasja, ale na pewno warto, a każde wyróżnienie dodaje skrzydeł.

– Razem chodzimy na treningi, spotykamy się dwa razy w tygodniu po trzy godziny. Tańczymy już od około 6 lat. Taniec jest naszą pasją, poświęcamy mu dużo czasu, mamy zadania domowe, musimy się codziennie rozciągać, jest bardzo męcząco, z tańcem jest masa roboty – mówią Emilia i Natalia z grupy Balbinki z Legnicy. – Na ten przegląd wraz z zespołem przygotowałyśmy występ „Maskarada”, który opowiada o odrzuceniu i przynależności, a wszystko to w atmosferze balu maskowego – opowiadają.

Dla wielu dzisiejszych uczestników występ przed dużą publicznością to spore wyzwanie, ale wśród występujących nie zabrakło też bardziej doświadczonych tancerek.

– Nasza przygoda z tańcem też trwa już dość długo, bo trzeci rok. Każda nagroda jest mobilizująca, a teraz praktycznie co tydzień jeździmy na festiwale i właściwie wszędzie jesteśmy na podium, to fajna przygoda – przyznają zgodnie Dominika, Kornelia i Żaneta, reprezentantki zespołu Złote Dzieci z Legnicy. – Tańczę od 5 lat, choć pierwsze dwa lata to były amatorskie próby. Ale na początku zawsze jest źle. Nie wolno się załamywać na starcie, bo w końcu przychodzi moment przełamania i zaczyna działać. I zawsze można coś poprawić, nawet zwykłe uginanie kolan – widać, że osoba która robi to dłużej, zrobi to lepiej. – mówi 22-letni Dawid Mykietyszyn z Lubina, który także wiąże swoją przyszłość z tańcem.

Impreza cieszy się ogromną popularnością i na stałe wpisała się w kalendarium lubińskich festiwali.

– Od wielu lat odbywa się w Lubinie przegląd taneczny młodzieżowy i dziecięcy. W tym roku mamy 39 prezentacji, ponad 400 wykonawców z całego Dolnego Śląska. Są dzieci z Bolesławca, Wrocławia, Lubania, Legnicy, Lubina, z całego regionu, więc jest na co popatrzyć – mówi Małgorzata Życzkowska-Czesak, dyrektor CK Muza. – To już stała impreza, próbujemy znaleźć dogodny termin, w ubiegłym roku był to czerwiec, teraz maj i myślę, że właśnie ten majowy termin się przyjmie – dodaje.

Tegoroczny Lubin Dance w kategorii minispektakl taneczny wygrali:

– do 11 lat – Złote Dzieci Mini

– 12-15 lat – Dziewczyny

– powyżej 15 lat – Modus

zaś w kategorii taniec nowoczesny zwyciężyli:

– do 11 lat – Zespół Taneczny Balbinki

– 12-15 lat – Mały Step

– powyżej 15 lat – Fuego


POWIĄZANE ARTYKUŁY