Nie tylko krew, ale też osocze można oddać w lubińskim punkcie krwiodawstwa, który funkcjonuje w szpitalu przy ulicy Bema. – Osocze jest pacjentom równie potrzebne, dlatego zachęcamy dawców, by oddawali nie tylko krew – mówi Joanna Jarmolińska, szefowa lubińskiego oddziału RCKiK.
Do poboru osocza od dawcy potrzebne jest specjalne urządzenie, tzw. separator osoczowy. – Mamy takie urządzenie, więc zachęcamy mieszkańców całego regionu, by oddawali osocze – zachęca kierownik Jarmolińska.
Mechanizm poboru osocza jest podobny do poboru krwi. – Urządzenie pobiera krew od dawcy, a następnie rozdziela część komórkową od osoczowej. Osocze trafia do specjalnego pojemnika, a krew wraca do dawcy. Całość trwa około 30 minut – tłumaczy mechanizm poboru Joanna Jarmolińska.
Podczas jednego zabiegu pobiera się około 600 ml osocza. Zabieg można powtórzyć po dwutygodniowej przerwie, z kolei 30 dni po oddaniu krwi pełnej. Od jednego dawcy nie można pobrać w ciągu roku więcej niż 25 litrów osocza.
Osocze wykorzystywane jest do transfuzji, ale nie tylko. Po przetworzeniu otrzymuje się z niego takie preparaty jak: albuminę, stosowaną w celu uzupełnienia utraconej objętości krwi lub w stanach niedoboru białek czy koncentraty czynników krzepnięcia, stosowane w leczeniu i profilaktyce krwawień u chorych ze skazą krwotoczną.