Kręcili teledysk w lubińskim muzeum

195

Zamiast obdrapanych murów – drewniana boazeria, zamiast osiedlowych ławek – czterdziestoletnia kanapa, zamiast nowego, sportowego samochodu – pomarańczowy fiat 126P. Lubińscy raperzy nagrali klip, który znacząco różni się od tego, co zazwyczaj widzimy w teledyskach hip-hopowych. Rafał Gradek i Tomasz Hanoff na scenerię swojego najnowszego wideoklipu wybrali Muzeum Historyczne w Lubinie.

Tomasz Hanoff

Grupa młodych lubinian stworzyła projekt „OKNO”. Chcą zainteresować rówieśników, i nie tylko, szeroko pojęta kulturą. Rafał Gradek, Tomasz Hanoff i Maciej Izbicki wspólnie tworzą muzykę i samodzielnie nagrywają teledyski do swoich utworów, dzięki czemu mogą dać wyraz swojej artystycznej naturze.

Planem najnowszego teledysku Tomka Hanoffa pt. „Przemijanie” stało się Muzeum Historyczne w Lubinie. Klip promuje pierwszy solowy mixtape artysty o tym samym tytule.

– Z zebranych utworów stworzyłem osobisty i sentymentalny album – mówi lubinianin Tomasz Hanoff. – W utworze „Przemijanie” zastanawiam się nad swoim życiem, nad tym, czy tak jak moi rówieśnicy nie powinienem już założyć rodziny, nawiązuję także do mojego ojca. Uważam, że będzie to bardzo dojrzała płyta, na którą składa się zbiór moich przemyśleń na temat tego, jak postrzegam świat.

Sceneria, w jakiej nagrano teledysk nie jest typowa dla utworów rapowych. Jak wyjaśnia Rafał Gradek, który przewrotnie tym razem stanął za kamerą jako operator, tworząc klipy jego ekipa stara się zawsze zawrzeć dodatkowe przesłanie w obrazie.

– Inspiracją do najnowszego teledysku był film „Ostatnia rodzina” opowiadający o Tomaszu Beksińskim – legendarnym dziennikarzu muzycznym i jego rodzinie. Po jego obejrzeniu wpadliśmy na pomysł, aby wykorzystać fakt powstania w mieście muzeum, które jeden do jednego osadzone jest w klimacie tego filmu. Łączyło się to także z utworem Tomka, w którym wspomina swoje dzieciństwo – wyjaśnia Rafał Gradek.

Muzeum Historyczne otwarto 17 maja tego roku. Przestrzeń, w której nagrywano wideoklip została zaprojektowana przez lubińską firmę Projekt Multimedia. Twórcy wystawy nie kryją zaskoczenia, ale i radości, że efekt ich pracy stał się inspiracją dla młodych artystów.

Rafał Gradek

– Zależało nam na tym, aby poprzez ciekawą scenografię wprowadzić zwiedzających w klimat konkretnego okresu historii miasta – od lat 50. do końca lat 80. – wyjaśnia Szymon Kowal, dyrektor ds. rozwoju w firmie Projekt Multimedia. – W poszczególnych strefach zawarliśmy charakterystyczne elementy wystroju wnętrz, takie jak boazeria czy meblościanki, a także wyeksponowaliśmy używane wówczas sprzęty domowe: pralkę Franię, maszynę do szycia czy stylowy odkurzacz. Dzięki temu udało nam się zbudować kontekst prezentowanych materiałów o historii Lubina: archiwalnych zdjęć, filmów i nagrań radiowych. Liczyliśmy na to, że wystawa zrobi wrażenie na młodszym pokoleniu, natomiast u starszych zwiedzających wywoła nutkę nostalgii. Nie spodziewaliśmy się jednak, że ktoś wykorzysta ekspozycję jako plan teledysku! Jest nam z tego powodu niezmiernie miło, bo to oznacza, że osiągnęliśmy zamierzony efekt – przyznaje Kowal.

Od lewej Tomasz Hanoff i Rafał Gradek

Premiera płyty „Przemijanie” zaplanowana jest na przełom sierpnia i września tego roku. Tomasz Hanoff przyznaje, że poszukuje obecnie sponsora, który byłby chętny wspomóc go w wydaniu mixtape’u. Klip promujący krążek będzie można zobaczyć najprawdopodobniej za około dwa tygodnie.

AUTOR: AJ/informacja prasowa

Fot. Agnieszka Potocka/Projekt Multimedia/OKNO


POWIĄZANE ARTYKUŁY