Jesteś na L4? Spodziewaj się kontroli

58

Ponad 536 tys. odzyskał w pierwszym półroczu tego roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych po kontrolach zwolnień lekarskich na Dolnym Śląsku. Prawie połowa tej kwoty to dotyczy osób podlegających legnickiemu oddziałowi, który obejmuje również inspektorat w Lubinie. W naszym regionie liczba zakwestionowanych zwolnień jest najwyższa w województwie.

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Kontrolerzy ZUS sprawdzają zarówno zasadność wystawienia zwolnienia, jak i sposób, w jaki jest ono wykorzystywane. Liczba kontroli rośnie i rosną też odzyskiwane przez Zakład sumy. W całym kraju w ciągu roku kwoty cofniętych lub zmniejszonych świadczeń wzrosły ze 100,5 mln w pierwszym półroczu 2015 r. do 102,6 mln w tym roku.

– Na Dolnym Śląsku w wyniku kontroli odzyskaliśmy ponad pół miliona złotych, a rekordzista, który w czasie zwolnienia lekarskiego pracował dla dwóch firm, musiał oddać aż 73 tysięcy złotych zasiłku – mówi Iwona Kowalska, rzecznik regionalny ZUS województwa dolnośląskiego.

Ów rekordzista mieszka na terenie podległym wałbrzyskiemu oddziałowi ZUS, ale to nie tam najczęściej Zakład podważał zasadność zwolnień chorobowych. W Wałbrzychu na 7 268 kontroli zakwestionowano 340 zwolnień, czyli 4,68 proc. We Wrocławiu zweryfikowano 10 093 zwolnień i zakwestionowano 389 z nich (3,85 proc.). W legnickim oddziale kontroli było najmniej, bo tylko 3 505, za to liczba zakwestionowanych zwolnień była najwyższa – aż 518 (14,77 proc.). Najwyższa kwota, jaką musiał oddać rzekomo chory pracownik, wyniosła w naszym regionie 8 322,26 zł za dwa miesiące zwolnienia.

Zgodnie z przepisami inspektorzy mogą odwiedzić chorego w miejscu zamieszkania, by sprawdzić, czy prawidłowo wykorzystuje zwolnienie.

– Kontroler sprawdzi czy zwolnienie zostało wystawione zasadnie, czyli czy chory jest rzeczywiście chory oraz w jaki sposób wykorzystuje czas zwolnienia, czy wykonuje zalecenia lekarza. Jeżeli chory ma leżeć, to powinien leżeć, a nie pracować. Kontrolerzy sprawdzają więc, czy przypadkiem ktoś w czasie zwolnienia nie pracuje lub czy nie wykonuje innych zadań, które mogą mu utrudnić powrót do zdrowia – wyjaśnia Iwona Kowalska.

Ponadto lekarz orzecznik ZUS może przeprowadzić badanie lekarskie pacjenta, skierować go na badanie specjalistyczne do lekarza konsultanta ZUS, zażądać od wystawiającego zaświadczenie lekarskie udostępnienia dokumentacji medycznej dotyczącej pacjenta, na podstawie której wystawiono zwolnienie, może też zlecić wykonanie dodatkowych badań pomocniczych.


POWIĄZANE ARTYKUŁY