Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Łukaszowi G., który na przejściu dla pieszych na ulicy Hutniczej śmiertelnie potrącił 82-letniego mężczyznę i uciekł.
Do wypadku doszło 11 maja tego roku po godzinie 21.30 (pisaliśmy o tym TUTAJ). Łukasz G. jechał skodą rapid ulicą Hutniczą w Lubinie około 80 km/h, czyli przekraczając o 30 km/h dozwoloną prędkość. Na oznakowanym przejściu dla pieszych uderzył w 82-latka, który akurat przechodził po pasach. Nie zatrzymał się, nie udzielił potrąconemu pomocy, po prostu odjechał.
Pomocy mężczyźnie próbowali udzielić świadkowie wypadku. To oni wezwali karetkę.
– W następstwie tego zdarzenia pokrzywdzony mężczyzna doznał obrażeń głowy i klatki piersiowej, które spowodowały niewydolność wielonarządową skutkującą jego zgonem na miejscu zdarzenia – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Nagrania z miejskiego monitoringu pomogły ustalić, kto kierował autem, którym potrącono 82-latka. Jak podkreśla prokuratura, kierowca próbował zacierać ślady i dowody przestępstwa. Jednak, gdy w miejscu, gdzie mieszka, zaczęli szukać go policjanci, po kilku godzinach sam zgłosił się na policję.
– Jak wynika z wielu przeprowadzonych dowodów, a w tym opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, oskarżony podczas zdarzenia naruszył umyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem skoda rapid nie zachował należytej ostrożności zbliżając się do przejścia dla pieszych, w tym poprzez nieprawidłową obserwację drogi oraz przekraczając prędkość administracyjnie dozwoloną na tym odcinku drogi, co skutkowało wypadkiem w postaci potrącenia przechodzącego prawidłowo przez przejście dla pieszych mężczyzny i jego zgonem. Oskarżony przed uderzeniem samochodem w pieszego nie hamował – mówi prokurator Tkaczyszyn.
Łukasz G. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Przyznał, że przekroczył dozwoloną prędkość oraz że znał tę drogę i wiedział, że znajduje się tam przejście dla pieszych. Twierdzi, że nie zauważył 82-latka, w którego uderzył.
Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratora o tymczasowe aresztowanie oskarżonego. Prokuratura złożyła zażalenie na to postanowienie, ale sąd odwoławczy go nie uwzględnił.
– Łukasz G. był karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, wolności oraz mieniu. Odbywał karę pozbawienia wolności – dodaje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Za zarzucane oskarżonemu przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji grozi kara pozbawienia wolności od lat 2 do lat 12 – mówi.