Jest absolutorium, są też zmiany w zarządzie

220

Zmiany w zarządzie powiatu lubińskiego. Na dzisiejszej sesji odwołano z funkcji członka zarządu powiatu Ryszarda Zubko, a w jego miejsce powołano Piotra Midziaka. – Zdecydowało zaufanie, którym darzę pana Piotra – tłumaczy starosta Adam Myrda.

Zarząd powiatu jest trzyosobowy. Wraz ze starostą Adamem Myrdą w zarządzie pracuje też wicestarosta Damian Stawikowski. Wicestarosta pełni tę funkcję społecznie, co oznacza, że nie pobiera za to wynagrodzenia. Społecznie pracował też Ryszard Zubko, ale kilka dni temu złożył rezygnację. – Taka była jego wola i ja to szanuję. Rozważałem jeszcze dwie inne kandydatury, ale ostatecznie zdecydowało zaufanie, jakim darzę Piotra Midziaka, dlatego to jego wskazałem jako nowego członka zarządu. Tak jak jego poprzednik, będzie zajmował się edukacją – tłumaczy starosta Myrda.

Podczas tajnego głosowania radni powiatu powołali Midziaka do pracy w zarządzie powiatu. – Pracowałem w wielu instytucjach kultury: od Wzgórza Zamkowego, przez Centrum Kultury Muza, później kierowałem Ośrodkiem Sportu i Rekreacji, który został przekształcony w Regionalne Centrum Sportowe. Doświadczenie mam duże i mam nadzieję, że sprostam wyzwaniom, które są przede mną – mówi Piotr Midziak.

Podczas dzisiejszej sesji, większością głosów, radni udzielili też absolutorium dla zarządu powiatu za wykonanie budżetu za 2106 rok. – Po zapoznaniu się ze sprawozdaniem rocznym, pozytywną opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz analizie podejmowanych uchwał wydaliśmy opinię pozytywną. Zarząd wykazał się gospodarnością, a uchwały były zasadne – komentuje Joanna Piękna, szefowa komisji rewizyjnej w radzie powiatu.

Uwagi do władz powiatu miał tylko klub PiS. Ci radni podczas głosowania wstrzymali się od głosu. – Mamy wątpliwości, bo nie udało się zrealizować kilku zadań, jak choćby remontu drogi Raszówka-Miłoradzice czy Szklary Górne – mówi radna Marta Burdak z PiS.

Starosta w wykonania ubiegłorocznego budżetu jest zadowolony. Dziękuje też za otrzymane absolutorium, tym bardziej, że jak mówi, to absolutorium dla całej rady, a nie tylko dla zarządu.

– Ja też chciałbym, żeby udało się zrealizować wszystkie zaplanowane inwestycje, ale czasem są to kwestie od nas niezależne. W przypadku Szklar Górnych wycofał się wykonawca, więc raz jeszcze musimy uruchomić całą procedurę przetargową, a w droga Raszówka-Miłoradzice to bardzo droga inwestycja, warta prawie 6 mln zł. Nie stać nas na jej finansowanie, nawet gdyby wsparła nas gmina Lubin. W konkursie na tzw. schetynówki nie dostaliśmy dotacji, będziemy się starać o inne środki unijne. Ale na pewno będziemy realizować te inwestycje – zapewnia Adam Myrda.


POWIĄZANE ARTYKUŁY