Grand Prix bez niespodzianek (AKTUALIZACJA)

17

Finał marszu Grand Prix w Nordic Walking, odbył się przy słonecznej pogodzie i w dobrej atmosferze, choć kilka osób zobaczyło żółte kartki za nieregulaminowe zachowanie. Pomimo tego każdy z zawodników dotarł na metę, a faworyci w swoich kategoriach wiekowych udowodnili, że w dalszym ciągu są niepokonani.

Organizatorzy jak za każdym razem byli zadowoleni z frekwencji. – Na starcie potwierdziło swój udział około pięćdziesiąt osób. Cykl składa się z czterech występów. Wyniki zaliczane są z trzech, dlatego niektórzy pozwolili sobie odpuścić ostatnie starcie – powiedział Bogdan Pisz, RCS Lubin.

Wśród pań jako pierwsza linię mety przekroczyła Agnieszka Świercz. – Szło mi się bardzo dobrze. Dodatkowo moja siostra bardzo mnie dopingowała. W ostatnim Grand Prix szło się dużo gorzej nisz na finale – podsumowała Agnieszka Świercz ze Ścinawy. Również w kategorii męskiej nie było niespodzianek. Po pięciokilometrowym marszu, jako pierwszy zameldował się Ireneusz Lubiatowski z Gubina. – Staram się być zawsze pierwszy. Dziś jeden kolega ostro mnie gonił, więc musiałem się wziąć za siebie. Pogoda dopisała, choć myśleliśmy, że będzie padać – skomentował swój występ Ireneusz Lubiatowski, Nordic DEX Lubin.

Tomasz Wyciszkiewicz był jedną z tych osób, które nie musiały brać udziału w finałowym marszu ze względu na tryumf w poprzednich etapach. Pomimo tego, lubinianin postanowił wziąć udział w rywalizacji i jak znów był pierwszy. – Myślę, że nie chodzi tu o to, aby odpuścić sobie zawody, kiedy mamy już zapewnione zwycięstwo. Sport jest sportem i trzeba walczyć do końca – podsumował Tomasz Wyciszkiewicz, Nordic DEX Lubin.

– Zwycięzcy poszczególnych kategorii otrzymali puchary, nagrody w postaci sprzętu sportowego, darmowe karnety do Body Studio w Prochowicach, które ufundowali Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie, Zanam Legmet oraz sieć sklepów ABC Władysław Piekarz. Władysław Piekarz dla państwa Nataszy i Tomasza Wybierała, zwycięzców w klasyfikacji małżeńskiej, ufundował weekend w Szklarskiej Porębie w hotelu Górnicza Strzecha – skomentował Romuald Kujawa, RCS Lubin.

W załączniku szczegółowe wyniki Grand Prix.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY