Para seniorów z Lubina została okradziona przez mężczyznę, który twierdził, że przyszedł usunąć awarię wodociągu. W zamieszaniu, które wywołał, zdołał splądrować mieszkanie i wynieść z niego pieniądze.
86-letnia lubinianka zadzwoniła na policję mówiąc, że została oszukana metodą „na hydraulika”. Mężczyzna zapukał do jej drzwi wczoraj, około godz. 9.30. Wystraszył kobietę, że grozi jej zalanie mieszkania.
– Powiedział, że jest awaria wody i że musi pozakręcać kaloryfery, bo usunięcie usterki może potrwać nawet dwa dni. Razem z kobietą wszedł do łazienki, a następnie poruszał się po mieszkaniu rzekomo sprawdzając kaloryfery. Następnie zaproponował, aby nabrała zapas wody, ponieważ ta będzie zakręcona z powodu awarii – relacjonuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, rzeczniczka prasowa lubińskiej komendy policji.
W czasie, gdy 86-latka z mężem wyciągali garnki, do których mieli nalewać wodę, mężczyzna przeszukał ich mieszkanie. Ostatecznie razem z nim zniknęło 6 tysięcy złotych, które złodziej zabrał z jednej z szafek. Starszy pan schował te pieniądze zaledwie dzień wcześniej.
– Sprawcy przestępstw dokonywanych na osobach starszych działają w różnorodny sposób i za pomocą różnych metod, wykorzystując zaufanie i dobre serce tych ludzi. Bardzo często oszuści pukają do drzwi pod różnymi pretekstami, np. z prośbą o wodę lub coś do jedzenia, oferując sprzedaż artykułów przemysłowych, udające listonosza, pracownika ZUS-u, siostrę PCK czy też hydraulika – wylicza Sylwia Serafin. – Kiedy odwiedzają nas osoby podające się za pracowników administracji, gazownictwa, wodociągów lub innych instytucji, żądajmy okazania identyfikatora i dowodu osobistego, aby upewnić się, że nie mamy do czynienia z oszustami. Dla pewności zadzwońmy do administracji i potwierdźmy, czy faktycznie nastąpiła awaria – radzi policjantka.