Do nowo otwartego inkubatora przedsiębiorczości w Lubinie przyjechali przedstawiciele Rady Dyrektorów Polskich Ogrodów Zoologicznych i Akwariów. Było to pierwsze, ale prawdopodobnie nie ostatnie, takie spotkanie w naszym mieście. Przybyli goście byli pod dużym wrażeniem zarówno ogrodu zoologicznego jak i samego inkubatora, w którym toczyły się obrady stowarzyszenia.
Stowarzyszenie Rada Dyrektorów Polskich Ogrodów Zoologicznych i Akwariów powstało w 2000 roku. Kontynuuje ono działalność nieformalnej Rady Dyrektorów Ogrodów Zoologicznych funkcjonującego od 1981 roku.
– Jest to stowarzyszenie zrzeszające i ogrody i dyrektorów jako osobowych przedstawicieli ogrodów zoologicznych w Polsce. Spotykamy się zwykle dwa razy w roku w różnych ogrodach – mówi Agata Bończak, dyrektor zoo w Lubinie.
– Tym razem zjazd odbywa się u nas z racji tego, że mogliśmy zaprosić do nowo otwartego inkubatora przedsiębiorczości. Do tej pory takiej możliwości nie było – dodaje.
Zanim goście przystąpili do obrad zwiedzili lubiński park, który część dyrektorów miała okazję zobaczyć po raz pierwszy. Wszyscy, z którymi udało nam się porozmawiać, byli zachwyceni.
– Jesteśmy oczarowani tymi pierwszymi chwilami. Naprawdę piękne miejsce i co ważne dla mieszkańców, bezpłatne – uważa Michał Targowski, przewodniczący stowarzyszenia i jednocześnie dyrektor zoo w Gdańsku.
Niemałe wrażenie wywarł też nowo powstały inkubator przedsiębiorczości.
– Nie widziałem czegoś podobnego na terenie innych ogrodów. To jest rewelacja, przede wszystkim z powodów edukacyjnych. Edukacja na wysokim poziomie daje gwarancję i satysfakcję, że to być może najmłodsze pokolenie będą miały odpowiednią wiedzę, by uratować ten świat zwierzęcy. Bo pewnie nie wszyscy mają tę świadomość, że w ciągu najbliższych 30 czy 50 lat czeka nas katastrofa – uważa.
Podczas spotkania omawiane były m.in. sprawy bieżące, kadrowe, hodowlane czy dotyczące planowanych szkoleń dla pracowników ogrodów zoologicznych.
– Takie robocze spotkania dają później kapitalne efekty podczas codziennej pracy. Ustalamy też realizację rozmaitych programów czy kampanii, często międzynarodowych, w których uczestniczymy. Organizowaliśmy też zbiórki na rzecz ochrony zwierząt w różnych częściach świata. Tych gatunków, które giną, jest bardzo wiele – podkreśla Michał Targowski, który właśnie rezygnuje z pełnionej funkcji.