Dobra szkoła? Rząd przyjął reformę oświaty

47

Jeszcze w listopadzie do Sejmu ma trafić projekt ustawy dotyczącej systemu oświaty. Wczoraj przyjęła go rada ministrów, mimo wielu uwag ze strony szefów resortów. Gdy pytamy nauczycieli, raczej nie chcą wypowiadać się na temat reformy. A co dokładnie czeka uczniów, nauczycieli, rodziców i samorządy, wciąż nie wiadomo.

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

– Jesteśmy przygotowani do przeprowadzenia tej reformy. Na ten cel mamy zabezpieczone pieniądze w budżecie – powiedziała premier Beata Szydło podczas wczorajszej konferencji poświęconej właśnie temu tematowi.

Jedną z podstawowych zmian ma być likwidacja gimnazjów i wprowadzenie 8-letniej szkoły podstawowej, 4-letniego liceum ogólnokształcącego i 5-letniego technikum.

Reforma ma ruszyć już od przyszłego roku szkolnego, 2017/2018. Według harmonogramu przedstawionego przez premier Szydło oraz minister edukacji narodowej Annę Zalewską, projekt ustawy jeszcze w listopadzie trafi do parlamentu, który będzie nad nim pracował w grudniu. W ostatnim miesiącu tego roku ustawa przekazana zostanie do podpisu prezydentowi Polski.

Niektórzy nauczyciele protestują, podkreślając, że reforma jest wprowadzana za szybko i wszystko dzieje się zbyt chaotycznie. Inni, gdy pytamy ich o zdanie, wolą się nie wypowiadać. Czekają, jak to wszystko się skończy, bo przecież prace nad projektem wciąż trwają. Są i zadowoleni. – Ja nie widzę chaosu. Projekt ustawy jest dobrze przygotowany. Podoba mi się przedstawiony harmonogram. Wciąż zresztą trwają prace nad tym projektem i rozmawiamy z rządem – mówi Ryszard Lis, przewodniczący nauczycielskiej „Solidarności” w Lubinie.

Oświatowa „Solidarność” rozmawia jeszcze między innymi o propozycjach dotyczących pakietu osłonowego dla nauczycieli gimnazjów. – Ta reforma jest lepiej przygotowana niż ta AWS z 1999 roku – dodaje Lis.

materiały MEN
materiały informacyjne MEN

Związek Nauczycielstwa Polskiego nie jest już tak pozytywnie nastawiony do planowanych zmian i ich tempa. 19 listopada w Warszawie planuje manifestację pod hasłem „Nie dla chaosu w szkole”.

Natomiast samorządy, które również poniosą konsekwencje oświatowych zmian, na razie czekają na konkrety ze strony ustawodawcy. – Przyglądamy się i czekamy na ostateczną wersję projektu ustawy – mówi Andrzej Pudełko, naczelnik wydziału oświaty w Urzędzie Miejskim w Lubinie. – Za wcześnie jest na podejmowanie decyzji. Wiemy jednak, że będziemy musieli ustalić na nowo sieć szkół i obwody pod nie – dodaje.

W przypadku zespołu szkół nie powinno być problemu, jednak co stanie się z samodzielnymi gimnazjami? Zostaną zlikwidowane czy przekształcone w podstawówki? Na razie nikt nie daje konkretnych odpowiedzi. Są też pytania o samodzielne gimnazja katolickie. Pojawił się pomysł, by w projekcie ustawy wprowadzić możliwość prowadzenia osobnych eksperymentalnych szkół dla klas VI–VIII. Na razie bowiem takiej opcji nie ma.

Ponadto, choć minister edukacji narodowej zapewnia, że nie będzie zwolnień nauczycieli, to nie można tego wykluczyć.

Ministerstwo Edukacji, by odpowiedzieć na niektóre z pytań zadawanych w związku reformą, właśnie ruszyło z kampanią edukacyjną „Dobra szkoła”. Powstała strona internetowa reformaedukacji.men.gov.pl, na której można znaleźć ogólne informacje o planowanych zmianach czy chociażby projekt ustawy.

Tego, jak reforma oświaty dokładnie odbije się na szkołach w Lubinie, dowiemy się dopiero w przyszłym roku.


POWIĄZANE ARTYKUŁY