Do szczęścia zabrakło niewiele

299

W ostatnim cyklu 2. ligi Dolnośląskiej Siatkówki młodziczki Watahy Lubin musiały rozegrać bardzo dobre mecze, by awansować do najlepszej „ósemki” rozgrywek. Tak też się stało. Zespół grał kapitalnie, ale do końcowego sukcesu zabrakło dwóch „małych” punktów.

Przypomnijmy że zespół Watahy Lubin tworzą w większości bardzo młode zawodniczki:

Hanna Hadalska, Natalia Skowron, Hanna Malicha (rocznik 2012), Katarzyna Paluch, Hanna Paluch, Aleksandra Linkowska, Martyna Krupa, Monika Blicharska (rocznik 2011), Hanna Choniawko, Emilia Wierzchowska, Justyna Tomaszewicz (rocznik 2010), Paulina Barcikowska, Antonina Jasińska, Ula Gawron, Oliwia Oczkowska (rocznik 2009).

W meczach o najwyższa stawkę w pierwszym składzie zagrały trzy zawodniczki z rocznika 2012, po dwie z rocznika 2009 i 2019 i jedna z rocznika 2011.

Dziewczyny zagrały kapitalne zawody w czwartym cyklu ligi. Na sześć rozegranych spotkań wygrały dwa mecze, przegrały dwa mecze minimalnie (dwoma punktami w tie-brekach) oraz w dwóch meczach ulegały przeciwniczkom na przewagi. Do ostatniego gwizdka sędziego w ostatnim meczu nie było pewne, kto awansuje do czołowej „ósemki”. Lubiniankom do sukcesu zabrakło dwóch małych punkcików.

Siatkarki Watahy Lubin wygrały 2:1 z ekipą Młody Volley Wrocław 2 oraz przegrały 1:2 z zawodniczkami z Akademii Siatkówki AZS AWF Wrocław 1, kończąc tym samym sezon na 9. miejscu na 25 zespołów w lidze.

– Dziewczyny jesteśmy z Was bardzo, ale to bardzo dumni – przyznają trenerzy Adrianna Dębska i Przemysław Cedro.

– W poprzednim sezonie 12 z Was grało w młodziczkach 2, a 4 jako rezerwowe dopełniały pierwszy zespół młodziczek. Od sierpnia 2023 do dziś stworzyliśmy wspólnym wysiłkiem, pracą i zaangażowaniem kapitalną drużynę, która wiele wygrała i nie jedno jeszcze wygra. Przy okazji dziękujemy serdecznie wszystkim rodzicom kibicom za doping na przestrzeni całego sezonu – dodają szkoleniowcy.

Fot. Archiwum klubu


POWIĄZANE ARTYKUŁY