DKF na początek nowego roku

208

„Amazing Grace: Aretha Franklin” oraz „Synonimy” – te filmy między innymi będzie można obejrzeć w styczniu w cyklu DKF w lubińskim kinie Muza.

„Amazing Grace: Aretha Franklin”

Seanse, jak zwykle, odbywać się będą w środy o godzinie 19. Bilet na jeden pokaz kosztuje 15 zł. Można też kupić karnet na cały miesiąc. Zapłacimy wtedy 50 zł.

Na początek, 8 stycznia, pokazany zostanie film „Amazing Grace: Aretha Franklin”. Później będzie można obejrzeć: „The Lighthouse” (15 stycznia), „Nie ma nas w domu” (22 stycznia) oraz „Synonimy” (29 stycznia).

Więcej informacji można znaleźć na stronie www.ckmuza.eu.

O filmach:

„Amazing Grace: Aretha Franklin”

Amerykańska Królowa Soul i autorka tekstów, Aretha Franklin, podczas dwóch styczniowych nocy w 1972 roku nagrywa na żywo w New Temple Missionary Baptist Church w Los Angeles album gospel pt. „Amazing Grace”. Śpiewa głównie do afroamerykańskiej publiczności. Towarzyszy jej chór wspólnotowy południowej Kalifornii pod dyrekcją Aleksandra Hamiltona. James Cleveland występuje wraz z Arethą i akompaniuje jej na fortepianie. Aretha wznosi się na wyżyny swego talentu i boskiego daru, oddając hołd swemu Wielkiemu Ojcu, muzyce gospel oraz całej społeczności Ameryki tamtych lat.

Ta diva, występując przed entuzjastyczną publicznością, rozgrzewa ich do czerwoności, wyciska łzy i pozostawia trwały ślad w duszy. Takiej muzycznej uczty nie da się zapomnieć. Podczas drugiej nocnej sesji na widowni zagościli m.in. Mick Jagger i Charlie Watts, wokalista i perkusista The Rolling Stones, którzy kończyli właśnie w LA swój album „Exile on Main St.”.

„The Lighthouse”

Hipnotyzująca opowieść o dwóch latarnikach, pracujących na tajemniczej, odległej wyspie w Nowej Anglii, w latach dziewięćdziesiątych XIX wieku. Mężczyźni (Willem Dafoe i Robert Pattinson) mierzą się z samotnością i odosobnieniem podczas wielkiego sztormu, który wydaje się nie mieć końca. Są skazani na walkę z własną silną wolą, potrzebami oraz – przede wszystkim – z tajemniczą siłą, która nad nimi krąży, ale której istnienie może im się tylko wydawać…

Film jest pełną tajemnic podróżą w nieznane.

„Nie ma nas w domu”

Najnowszy film Kena Loacha, który zdobył Nagrodę Publiczności na MFF w San Sebastian.

Ricky i Abbie chcą dla siebie i swoich dzieci czegoś więcej. On jest w stanie poświęcić wszystko, żeby ich marzenie o własnym domu wreszcie się spełniło. Ma dosyć czekania, aż sprawy przyjmą lepszy obrót – stawia wszystko na jedną kartę i zaczyna pracę na własną rękę. Rzuca się w wir obowiązków, chcąc jak najszybciej osiągnąć swój cel. Ona, myśląc o przyszłości, nie chce stracić z oczu tego, co już mają: kochającej się rodziny i wzajemnego wsparcia. Wierzy, że goniąc za szczęściem, trzeba wiedzieć, kiedy się zatrzymać.

„Synonimy”

Laureat Złotego Niedźwiedzia oraz Nagrody FIPRESCI ostatniego festiwalu w Berlinie to jednocześnie najbardziej osobisty film cenionego izraelskiego reżysera Nadava Lapida.

Film opowiada historię młodego Izraelczyka Yoav, który chcąc się odciąć od swojej przeszłości, decyduje się na wyjazd do Paryża. Początki w nowym mieście nie wyglądają jednak tak, jak sobie wyobrażał. Najprostszą drogą do tego, by zapomnieć o swojej ojczyźnie, jest porzucenie rodzimego języka. Stąd Yoav nie mówi ani słowa po hebrajsku, a francuską stolicę poznaje z nieodłącznym słownikiem w ręku. Nową tożsamość pomaga mu odkryć młoda francuska para, z którą bohater szybko się zaprzyjaźnia.


POWIĄZANE ARTYKUŁY