Co drugi lubinianin już zaszczepiony

2813

W Lubinie zaszczepionych jest prawie 48 proc. mieszkańców, co daje nam 123. miejsce w Polsce pod względem liczby podanych dawek. W tutejszej hali można zaszczepić się właściwie od ręki. Punkt będzie działał, dopóki będzie zainteresowanie.

– Cały czas zmierzamy ku krajowej czołówce, aby mieć jak najwięcej zaszczepionych mieszkańców – mówi Arleta Kidacka-Wnuk, koordynator do spraw szczepień w Lubinie.

W naszym mieście od połowy maja w hali widowiskowo-sportowej działa powszechny punkt szczepień. Mieszkańców szczepią tu: Miedziowe Centrum Zdrowia, Regionalne Centrum Zdrowia, przychodnia Medicus oraz Ośrodek Medycyny Pracy. I, jak zapewnia przedstawicielka Urzędu Miejskiego w Lubinie, szczepić będą minimum do połowy sierpnia.

– Będziemy funkcjonować tak długo, jak długo będą rejestrowali się pacjenci. Na ten moment zarejestrowani są pacjenci do połowy sierpnia, więc do połowy sierpnia na pewno będziemy funkcjonować w hali – mówi Arleta Kidacka-Wnuk. – Godziny funkcjonowania naszego punktu zostały nieco zmodyfikowane, pod zapotrzebowanie pacjentów. Wcześniej działaliśmy od poniedziałku do niedzieli od godziny 8 do 20. Teraz szczepimy w zależności od tego, jak uzupełniany jest grafik. Zazwyczaj odbywa się to w godzinach 8-17 od poniedziałku do soboty – dodaje.

Do tej pory w Lubinie zaszczepiło się 47,9 proc. mieszkańców, w tym 42,6 w pełni, obiema dawkami. Daje nam to 123. miejsce na 2477 polskich gmin. Na tę chwilę najwięcej zaszczepionych mieszkańców ma Podkowa Leśna (55 proc.). Druga jest Warszawa (54,5 proc.), a trzeci Wrocław (52,5 proc.).

Lubin przoduje pod względem szczepień na tle innych gmin powiatu lubińskiego. W gminie Lubin zaszczepiło się w pełni 38,6 proc. mieszkańców, w gminie Rudna – 34,6 proc., a w gminie Ścinawa – 32,7 proc. Całą listę można znaleźć TUTAJ.

Arleta Kidacka-Wnuk, koordynator do spraw szczepień w Lubinie

W naszym mieście najchętniej szczepią się osoby powyżej 60. roku życia. W tej grupie wiekowej obie dawki przyjęło już ponad 16,5 tys. osób. Najmniejsze zainteresowanie jest zaszczepieniem dzieci powyżej 12. roku życia.

Lubinianie najczęściej wybierają szczepionkę Pfizera. Ale ostatnio, ze względu na okres wakacyjny, wzrosło zainteresowanie szczepionką Johnson & Johnson. W tym przypadku wymagana jest tylko jedna dawka.

– Chętnych do szczepienia jest sporo – przyznaje Arleta Kidacka-Wnuk, dodając, że największe zainteresowanie było tuż po otwarciu punktu szczepień w hali. – Najwięcej osób zaszczepiło się 16 czerwca – około 800. Przyjęli szczepionkę Pfizera. W tej chwili kolejki są krótkie, ludzie wychodzą zadowoleni. Wynika to z tego, że każdy punkt szczepień przesyła do nas swoją listę pacjentów, a my dzień przed szczepieniem dzwonimy do każdego, potwierdzając godzinę szczepienia i miejsce, aby uniknąć zatorów i nieporozumień, ponieważ ludzie często zamiast do hali jechali na szczepienie do swojej przychodni – przyznaje.

Obecnie w hali można zaszczepić się właściwie od ręki.

– Nie trzeba się już nawet rejestrować przez infolinię. Wystarczy przyjechać do hali. Mamy punkt informacyjny, w którym można pobrać ankietę. Wewnątrz hali zostanie się zakwalifikowanym do szczepienia – mówi koordynator do spraw szczepień w Lubinie.

W lubińskim punkcie szczepią się również obcokrajowcy i mieszkańcy innych miejscowości. W tej chwili każdy może bowiem wybrać dowolne miejsce w Polsce, by się zaszczepić. Jeżeli na przykład jedziemy na wakacje do Kołobrzegu, możemy zaszczepić się w tym mieście.


POWIĄZANE ARTYKUŁY