Oddawanie osocza się opłaca. O tym, że ten ważny składnik krwi pobrany od ozdrowieńców może uratować czyjeś życie, wiemy już od dobrych kilku miesięcy. Teraz o korzyściach płynących z dzielenia się swoim najcenniejszym darem mogą się przekonać również dawcy. Do ogólnopolskiej akcji charytatywnej „Portret za osocze” zachęcającej do oddawania osocza, dołączyło już 88 fotografów. W tym gronie są także dwie mieszkanki naszego powiatu.
W ostatnim czasie media społecznościowe zalewają apele i rozpaczliwe prośby o osocze, które może skrócić czas trwania choroby, a nawet uratować czyjeś życie. Odpowiedzią na to jest akcja „Portret za osocze”, zainicjowana na początku listopada przez legnicką fotografkę Hannę Derecką. Akcja początkowo miała mieć charakter lokalny, jednak w szybkim, tempie rozszerzyła się na cały kraj. Ma ona potrwać do końca lutego, choć niewykluczone, że termin ten zostanie wydłużony.
– Zapraszamy i zachęcamy ozdrowieńców do oddania osocza, pomagajmy, ratujmy, każdy tak, jak potrafi! My potrafimy fotografować i w ten sposób zamierzamy walczyć z pandemią – czytamy na facebookowym profilu akcji charytatywnej „Portret za osocze”.
Profesjonalny portret, to doskonały pomysł na prezent dla samego siebie. Można połączyć przyjemne z pożytecznym. Na czym dokładnie polega akcja?
– Jeżeli ozdrowieniec oddaje osocze, dostaje z punktu krwiodawstwa zaświadczenie. Z tym zaświadczeniem może się zgłosić do fotografa, który w ramach podziękowań wykona dla niego portret – tłumaczy Beata Kupiec z Osieka, która dołączyła niedawno do grona 88 fotografów, którzy charytatywnie oferują swoje usługi w ramach projektu.
Drugą osobą, która uczestniczy w projekcie, jest Demi Li Photo, czyli Lilia Korzyniewska z Lubina. Próbkę talentu artystki znajdziemy na jej Facebooku.
Przygotowanie wspomnianego portretu zajmuje około 45 minut. – To jest portret w stylu malarskim, a nie zwykłe zdjęcie. W produkcji przekształca się je na taki obraz, jaki widać na plakacie. Wcześniej umawiamy się na sesję fotograficzną, która również trwa około 45 minut. Wtedy robimy kilka lub kilkanaście zdjęć, z których wybieramy najlepsze i które są później obrabiane w programie komputerowym. Myślę, że to piękna inicjatywa zachęcająca do oddawania osocza, tak potrzebnego w obecnej chwili – dodaje pani Beata.
Wszystkie portrety umieszczane są na stronie facebookowej Portret za osocze. Znajdziemy tam również pełną listę fotografów, biorących udział w akcji.