Biegowe zawody w osiemdziesiątą rocznicę bitwy o Tobruk

1190

Sport-Art Lubin wraz z Muzeum Historycznym w Lubinie organizują wiele biegów, które mają na celu przypomnienie ważnych wydarzeń historycznych dla naszego kraju, a także dziejów naszych rodaków. Takimi inicjatywami były „Bieg w 80. rocznicę Bitwy o Anglię”, a także ku pamięci osób zesłanych na Sybir. Tym razem wyżej wspomniani zorganizowali aktywność fizyczną dla dzieci i dorosłych, która miała na celu wspomnienie walczących aliantów w bitwie o Tobruk, a w niej także Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich.

W listopadzie 1941 roku wojska alianckie w składzie z polską Brygadą Strzelców Karpackich – zdobyły Tobruk. W ciężkich walkach pokonały niemieckie oddziały generała Erwina Rommla – Africa Corps.

To karta historii Polski i naszej wojskowości, którą należy przekazywać kolejnym pokoleniom. Samodzielna Brygada miała swoją pieśń. Jeden z fragmentów brzmiał: Maszeruje Brygada, maszeruje, Maszeruje co tchu, co tchu! Bo z daleka jej Polska wypatruje, Wyczekuje dzień po dniu. Wielu z tych żołnierzy nigdy nie mogło wrócić do swojej ojczyzny, ale do końca swoich dni kochali Polskę.

– To jest ta część naszej historii, która jest mało eksponowana, nie tyle zapomniana, ale mało się o niej mówi. Działania wojenne w Afryce czy na dalekim wschodzie naszych żołnierzy są jeszcze nieco mało spopularyzowane. Dlatego ważne jest przy okazji takich biegów przypominać Tobruk. Moje pokolenie o tym pamięta, było o tym uczone, ale obecnie nieco wydaje mi się, że trochę słabiej z tą wiedzą wśród młodych ludzi, dlatego należy im w taki sposób o tym przypominać – podkreśla Krzysztof Maj, który brał udział w marszu nordic walking.

O bohaterstwie polskich żołnierzy czytamy w książkach, ale przede wszystkim zachowały się także relacje świadków tychże walk. Sport-Art Lubin wraz z Muzeum Historycznym w Lubinie w ramach swojego biegowego cyklu przypomina właśnie tę historię.

– Z racji, iż mamy też wystawę poświęconą walce o Tobruk, a to ostatni dzień otwarcia sezonu letniego na wystawach, to chcemy upamiętnić żołnierzy biorących udział w tych walkach. Stąd też ten bieg. Miał być on zorganizowany we wrześniu, ale przenieśliśmy go na listopad, a mimo to frekwencja dopisała, bo mieliśmy lekko ponad stu dwudziestu zawodników i w biegu dzieci, nordic walking i biegu głównym – podkreśla Joanna Kulik, Stowarzyszenie Sport-Art Lubin.

Najpierw w trasę wyruszyli amatorzy chodzenia z kijkami. Wszyscy ukończyli marsz z uśmiechem na twarzy. Zaraz po nich na linii startu pojawiły się dzieci. Jedną z uczestniczek, która wygrała w swojej kategorii, była Malwina Budnik córka Łukasza i Honoraty, w rodzinie których sport jest bardzo ważny.

– Córka biega cały czas. Jeździmy praktycznie po całej Polsce. Czuje z tego radość – podkreśla tato młodej biegaczki.

Bieg główny to trasa licząca sześć kilometrów. Jako pierwszy linię mety przekroczył mieszkaniec Legnicy, Rafał Bardziński. – Wydaje mi się, że biegłem równo, choć miałem wrażenie, że co chwilę zwalniałem przez te pagórki i wzniesienia. Takich biegów jest coraz więcej. Trzeba pamiętać o wydarzeniach z przeszłości, a także ludziach – przyznał zwycięzca.

Bieg ku pamięci walczących o Tobruk aliantów odbył się w ramach cyklu Biegiem do Parku Leśnego. Dla każdego uczestnika organizatorzy przygotowali pamiątkowe medale.

Fot. Mariusz Babicz


POWIĄZANE ARTYKUŁY