Bez dyskusji – aktualizacja

12

– Osoba, która kłamie, nie może być przewodniczącym rady miejskiej – podkreślają radni klubu Lubin 2006. Na ich wniosek zwołano dziś sesję rady miejskiej, poświęconą odwołaniu przewodniczącego rady miejskiej Marka Bubnowskiego. Po raz kolejny zadecydowała jednak polityka. Opozycja nie chciała wysłuchać uzasadnienia do uchwały, po czym zagłosowała za pozostawieniem Marka Bubnowskiego jako przewodniczącego.

Kilka tygodni temu na antenie lokalnego radia przewodniczący wygłosił, że przyczyną zwołania referendum o odwołanie prezydenta jest jego odpowiedzialność za dziurę w rynku. Te słowa zaprowadziły przewodniczącego przed sąd, a ostatecznie na antenie tego samego radia musiał sprostować, że podane przez niego informacje były nieprawdziwe.

Wygłaszanie kłamstw zdaniem radnych Lubin 2006 zdyskredytowało przewodniczącego w oczach opinii publicznej, dlatego klub złożył wniosek o odwołanie przewodniczącego z pełnionej funkcji.

– Każdy z nas ślubował, że będzie godnie i rzetelnie sprawował swoją funkcję, tymczasem przewodniczący rady nie radzi sobie z pełnioną funkcją, a jego wypowiedzi są aroganckie i opryskliwe, na co już wielokrotnie zwracaliśmy uwagę – argumentował wnioskodawca Marian Węgrzynowski, z klubu Lubin 2006. – Przewodniczący przez swoje zaniedbania doprowadził do kary nałożonej przez sąd administracyjny, kiedy w terminie nie wniósł pod obrady rady odpowiedzi na skargę wojewody. Karę za to musiało zapłacić miasto. Szalę goryczy przelały ostatnie słowa przewodniczącego. Nie godzi się, by przewodniczący rady miejskiej mówił z premedytacją nieprawdę, a dopiero zmuszony przez sąd, wygłoszone kłamstwa prostował. Informację o przyczynach zwołania referendum sprostował, ale wciąż omawia prezydenta – dodaje radny Węgrzynowski.

Obszernego uzasadnienia wysłuchali tylko dziennikarze, bo na wniosek radnego Lecha Duławskiego, głosowanie odbyło się bez wcześniejszej dyskusji.

– Wprawdzie wnioskodawca nie ma obowiązku przedstawiania uzasadnienia do swojego wniosku, ale zwykle tak bywało. Uznałem, że skoro w tym przypadku nie było uzasadnienia, to i dyskusja jest niepotrzebna – stwierdził przewodniczący rady Marek Bubnowski, który zgodził się na przyjęcie wniosku radnego Duławskiego.

Z opinią przewodniczącego nie zgadza się radny Węgrzynowski.

– Do tej pory funkcjonował zwyczaj, że wnioskodawca przedstawia uzasadnienie do uchwały w trakcie przestawienia jej projektu. I tak też zamierzałem zrobić. Jest to normalny zwyczaj i tak to powinno wyglądać. Nie dano mi dojść do słowa, bo opozycja nie chce słyszeć dlaczego chcemy odwołania przewodniczącego rady miejskiej- ucina.

Ostatecznie głosowanie przeprowadzono bez zaznajomienia radnych z klubów PO i Teraz Lubin z uzasadnieniem uchwały. Ich głosy zapewniły Markowi Bubnowskiemu dalsze pełnienie funkcji przewodniczącego.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY