Antyaborcyjna wystawa

71

Zdjęcia zakrwawionych maleńkich ciał – to sposób Fundacji Pro-Prawo do Życia, by przekonać Polaków, że aborcja to nic innego niż zabijanie nienarodzonych jeszcze dzieci. Wystawa takich fotografii prezentowana była do tej pory około 500 razy w całym kraju, w tym również w ubiegłym roku w Lubinie. Teraz pojawiła się w Ścinawie.

wystawa antyaborcyjna

– Pokazujemy wystawę „Wybierz życie” od 2005 roku. Do tej pory pokazana została już około 500 razy, a widziało ją kilka milionów Polaków. Jest to jeden z głównych czynników, że Polacy są coraz bardziej za życiem – mówi Mariusz Dzierżawski, członek zarządu Fundacji Pro-Prawo do Życia. – Chcielibyśmy organizować ją jak najczęściej, w jak największej liczbie miejsc – dodaje.

Wystawa stanęła właśnie w Ścinawie, przy chodniku między kościołem a Centrum Turystyki i Kultury, w pobliżu parku. Będzie tutaj do 27 czerwca. To 11 banerów o łącznej długości 38,5 metra. Oprócz zdjęć martwych płodów, porozrywanych malutkich dziecięcych ciał, znajdują się na nich również hasła, które mają jeszcze dobitniej przemawiać do wyobraźni widzów.

Zazwyczaj wystawa, tam gdzie się pojawi, wzbudza kontrowersje. Taki był też zapewne zamysł jej twórców. Podobnie jest też i w Ścinawie. Po ustawieniu ekspozycji zadzwoniła do nas zdenerwowana mieszkanka, która stwierdziła, że nie chce oglądać takich rzeczy.

– Te protesty są, ale nieliczne – przyznaje Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro-Prawo do Życia. – Kiedyś przeprowadziliśmy ankietę. 80 procent respondentów uważało, że taka wystawa jest potrzebna, tylko 5 było przeciwko, a 15 nie miało zdania – dodaje.

Fundacja na swojej stronie internetowej przedstawia również opinię psychologa, który stwierdza, że wystawa nie ma żadnego negatywnego oddziaływania na dzieci.

Beata Rusiecka, psycholog i psychoterapeuta pisze, że dziecko do trzeciego roku życia, nie rozumie czym jest martwe ciało i śmierć. Jego reakcje na to, co zobaczy, będą więc zależały wyłącznie od reakcji rodziców. Psycholog podkreśla równocześnie, że oglądanie zdjęć nie stanowi urazu dla malucha. Z kolei w przypadku dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, wystawa może wzbudzić ciekawość, ale to jak zostanie zinterpretowana, zależy od tego, jak wytłumaczą to dziecku dorośli.

Fundacja Pro-Prawo do Życia oprócz organizacji wystaw, urządza też pikiety i cały czas zbiera podpisy pod swoim projektem ustawy antyaborcyjnej.


POWIĄZANE ARTYKUŁY