Aż strach tamtędy przejść

9344

– Bardzo boję się o bezpieczeństwo moich dzieci – podkreśla jedna z mieszkanek Chróstnika, wskazując na drogę przebiegającą przez jej osiedle. Jak podkreśla, trasa jest bardzo wąska i dziurawa, brak jest też chodnika, z kolei ruch – bardzo duży. – jak mam bezpiecznie dotrzeć z dziećmi na plac zabaw czy na plac rowerowy? – pyta.

Kobieta napisała list do naszej redakcji, w którym przedstawia się jako „Zatroskana Matka z Chróstnika”. Opisuje w nim sytuację, która dotyczy mieszkańców jej osiedla w tej miejscowości.

Jak mówi, kierowcy wykorzystuję tę drogę jako skrót do jazdy z Krzeczyna Wielkiego do węzła S 3 i do Lubina i z powrotem.

„Kierowcy nie dostosowują prędkości do stanu drogi, pędzą i trąbią na pieszych, spod kół – w zależności od pogody – leci żwir, kurz lub błoto. […] Jak w tak trudnej sytuacji, jako matka z dzieckiem w wózku i drugim dzieckiem na rowerku, przejść tą drogą na plac zabaw, plac rowerowy, do sklepu czy na przystanek? Bardzo boję się o bezpieczeństwo moich dzieci. Robi się coraz cieplej, dzieci są spragnione zabawy na placu zabaw, a ja, jako matka, muszę im tego odmawiać ze względu bezpieczeństwa?”

– pyta kobieta.

Mieszkanka Chróstnika apeluje o pilny remont, a na razie – choćby o znak D-40 strefa zamieszkania.

O komentarz w tej sprawie zapytaliśmy w gminie wiejskiej Lubin, która jest właścicielem tej drogi.

– Droga, o której pisze mieszkanka Chróstnika to odcinek, który łączy komunikacyjnie mieszkańców nowego dużego osiedla i rzeczywiście ruch na niej jest wzmożony. Ze względu na szerokość jezdni nie ma dziś technicznych możliwości zbudowania chodnika, jezdnia ma tam w przeważającej części ok. 4,5 metra. Zauważając ten wzmożony ruch i chcąc zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców zamontowano już wzdłuż drogi oświetlenie uliczne oraz trzy progi zwalniające. Jak widać, niestety nie zastępuje to zdrowego rozsądku kierowców – tłumaczy Sylwia Rozkosz, rzecznik prasowy wójta Tadeusza Kielana.

Rzeczniczka dodaje, że po tym sygnale, gmina będzie dodatkowo monitorować sytuację i w najbliższym czasie rozważy podjęcie kolejnych kroków.

– Może to być montaż większej ilości progów zwalniających, może to być utworzenie strefy zamieszkania, lub też rozważymy zmianę kategorii tej drogi z wewnętrznej na publiczną, co umożliwiłoby zastosowanie tzw. specustawy i pozyskanie dodatkowego terenu na poszerzenie drogi i zbudowanie chodników – uzupełnia Sylwia Rozkosz.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY