Skarżą się na pleśń i robaki

25

Suszone figi i orzechy włoskie z robakami, rodzynki w czekoladzie z kawałkami szkła, spleśniałe produkty czy za dużo sacharyny w filetach śledziowych – to tylko nieliczne ze skarg, jakie wpłynęły do lubińskiego sanepidu w ubiegłym roku.

W obszernym sprawozdaniu, które Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lubinie przygotowała dla radnych powiatowych, wyszczególnione są wszelkie interwencje, z którymi zwracają się do niej mieszkańcy. Najczęstsze skargi dotyczą produktów spożywczych oraz sklepów, barów i restauracji, w których to jedzenie jest serwowane.

Lubinianie skarżą się np. na: przeterminowane jedzenie, na niewłaściwe przechowywanie produktów łatwo psujących się. Jeden z mieszkańców poskarżył się też na robaki w suszonych figach.

Zarzuty potwierdziła kontrola sanitarna. Nie dość, że w owocach były szkodniki, to jeszcze wydzielały one nietypowy, chemiczny zapach. Sanepid uznał więc produkt za szkodliwy dla konsumentów i wycofał go ze sklepów.

Każda taka potwierdzona skarga równa się też z nałożeniem mandatów karnych. W ubiegłym roku takich przypadków w naszym powiecie było sześć.

Do lubińskiego sanepidu wpływają też powiadomienia ze stacji wojewódzkiej. W 2011 roku było ich aż 49. Dotyczyły m.in.: przekroczenia dopuszczalnej ilości ołowiu w środkach spożywczych, przekroczenia migracji ołowiu i kadmu z powierzchni naczyń szklanych z importu, obecność szkła w rodzynkach w czekoladzie czy wysoki poziom dioksan w wątróbkach z dorsza.

W związku z przeprowadzonymi działaniami kontrolnymi sanepid wydał decyzję nakazującą wycofanie z obrotu ponad 40 tysięcy kubków szklanych z Chin, importowanych przez jedną z lubińskich firm. Zawierały za dużo ołowiu.


POWIĄZANE ARTYKUŁY