Negocjacyjny impas. Fiszki znów idą w ruch

35

KGHM. Związkowcy chcą więcej niż proponuje zarząd. Stąd nie doszło do porozumienia przedstawicieli załogi z władzami holdingu. Wczoraj strony spotkały się przy wspólnym stole, by rozmawiać o podwyżkach.

Zarząd wyraził zgodę na 4,5-procentowy wzrost wynagrodzeń. Został do tego zmuszony m.in. za sprawą podwyżek cen węgla, na podstawie których naliczany jest deputat. Liderzy związkowi uznali, że to doskonała okazja, by upomnieć się o 300 zł dla każdego pracownika. W tej kwestii władze spółki są jednak nieugięte i konsekwentnie odmawiają podwyżki w proponowanej kwocie.

– Projekt przedstawionego przez zarząd porozumienia został podpisany przez przedstawicieli sześciu, z wymaganych dziesięciu, organizacji związkowych, będących stronami zakładowego układu zbiorowego pracy. W związku z tym porozumienie nie może być wprowadzone w życie – tłumaczy Sylwia Rozkosz z departamentu komunikacji KGHM.

Władze spółki nie ukrywają, że pracują nad projektem nowego ZUZP. Wkrótce ma być konsultowany ze związkami zawodowymi. Według zapowiedzi, ma „spełniać rolę nowoczesnego narzędzia, upraszczającego dzisiejszy, skomplikowany system naliczania comiesięcznych i okresowych wynagrodzeń”.

Przy okazji relacji na temat płacowych żądań w KGHM, ogólnopolskie media przypominają, że średnia płaca w spółce wynosi 9 tys. zł brutto. Takie informacje rozsierdzają część górników. Dziś – na dowód, że statystyki nie odzwierciedlają rzeczywistości – kolejny Czytelnik przesłał nam do upublicznienia swoją fiszkę.


POWIĄZANE ARTYKUŁY