Wskoczyli na właściwy tor

15

Dla Zagłębia Lubin, mecz 11 kolejki T-Mobile Ekstraklasy był rewelacją tego sezonu. Wygrana 3:1 z Koroną Kielce zaskoczyła środowisko polskiej piłki nożnej. Sami zawodnicy mówią, że w końcu nastąpiło przełamanie i teraz gra będzie wyglądała już inaczej – Tak powinniśmy grać od samego początku. Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć – mówił Darvydas Sernas, napastnik KGHM Zagłębie Lubin.

 

Na piątkowe spotkanie Zagłębia Lubin z Koroną Kielce, nie pojawiło się zbyt wielu sympatyków miedziowego klubu. Większość z kibiców straciła na chwilę nadzieję w to, że ich drużyna potrafi jeszcze walczyć o ligowe punkty. To co stało się po pierwszym gwizdku sędziego zaskoczyło wszystkich, a zwłaszcza rywali Zagłębia Lubin. Podopieczni Jana Urbana grali jak marzenie. Pewne podania, co chwilę akcje podbramkowe, sporo kontr i skuteczna obrona. Tak Zagłębie w tym sezonie nigdy nie grało. W dodatku przychodzi 37. minuta spotkania i bramkę zdobywa nie kto inny jak Costa Nhamoinesu. Zagłębie prowadzi 1:0! Później druga bramka i trzecia. Ostatecznie miedziowi schodzili jako zwycięzcy z wynikiem 3:1. Uratowali tym samym swój wizerunek i posadę szkoleniowca.

Sukces sukcesem, ale teraz trzeba potwierdzić, że klub nadal jest w dobrej dyspozycji. Przed podopiecznymi Jana Urbana mecz z 15 w tabeli Bełchatowem. – Nie patrzymy kto jest na jakim miejscu w lidze. Ten sezon pokazał, że każdy klub jest groźny. My po meczu z Koroną Kielce pokazaliśmy, że potrafimy naprawdę walczyć. Mamy umiejętności i jedziemy do Bełchatowa po trzy punkty. Mamy dodatkowo motywację po ostatnim meczu. Jak wiadomo najlepszym lekarstwem jest zwycięstwo – mówi Bartłomiej Rymaniak, KGHM Zagłębie Lubin.

Mecz 12 kolejki T-Mobile Ekstraklasy, w którym KGHM Zagłębie Lubin zagra z GKS-em Bełchatów, odbędzie się 29 października o godzinie 13.30.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY